ATP Rotterdam: Del Potro pożegnał Monfilsa, Goffin opuszcza Holandię na rowerze

Ubiegłoroczny finalista, Juan Martin del Potro, nie miał problemów z awansem do II rundy turnieju rozgrywanego w Rotterdamie. Z holenderską imprezą w fatalnym stylu pożegnał się z kolei David Goffin.

Rozstawiony z numerem drugim Juan Martín del Potro pokonał 6:3, 6:4 Gaela Monfilsa po 71 minutach gry. 24-letni Argentyńczyk, który rozgrywa swój drugi turniej w tegorocznym głównym cyklu, dwukrotnie przełamał serwis Francuza i sam ani razu nie stracił podania. Spotkanie było niezwykle widowiskowe, obaj panowie rozegrali wiele wspaniałych wymian, a sympatię miejscowej publiczności zdobył szczególnie swoimi popisami Monfils.

Mimo znakomitej postawy reprezentanta Trójkolorowych, zwycięzcą meczu został ubiegłoroczny finalista imprezy, który w czwartek powalczy o ćwierćfinał z Ernestsem Gulbisem. Łotysz, który do głównej drabinki singla dostał się przez eliminacje, zaskoczył wszystkich holenderskich fanów białego sportu, gromiąc 6:2, 6:1 najwyżej notowanego z tenisistów gospodarzy, Robina Haase.

Zebranej w hali Ahoy Rotterdam publiczności nie zawiódł natomiast drugi z Holendrów, Thiemo de Bakker. Pochodzący z Hagi tenisista pokonał Michaiła Jużnego, po tym jak Rosjanin w trzecim secie poddał mecz z powodu kontuzji biodra. Swojego rywala występujący z dziką kartą 24-latek pozna w środę, kiedy zakończy się pojedynek broniącego tytułu Rogera Federera z Gregą Zemlją.

- Rozpocząłem dosyć nerwowo i miałem wyraźny problem ze złapaniem właściwego rytmu na początku spotkania. Być może spowodowane to było tym, że nie jestem przyzwyczajony do gry na dużych arenach. Nigdy nie jest przyjemnie wygrać, kiedy twój przeciwnik się poddaje, to musi być dla niego również bardzo irytujące. Dla mnie jednak to dobry wynik, który coraz bardziej przybliża mnie do Top 100 - powiedział de Bakker, który w 2010 roku był już nawet 40. rakietą globu, lecz z powodu kontuzji kolana znacznie osunął się w światowej klasyfikacji.

W ostatnim meczu wtorkowego wieczoru doszło do prawdziwego pogromu, bowiem Jarkko Nieminen rozbił bez straty gema Davida Goffina. Leworęczny Fin, który w środę będzie deblowym partnerem Jerzego Janowicza, potrzebował godziny, aby rozprawić się z Belgiem, który popełnił osiem podwójnych błędów i sześciokrotnie nie utrzymał własnego serwisu. Nieminen jako drugi w historii turnieju zawodnik może się pochwalić takim wynikiem, wcześniej, w 1987 roku, swojego rywala tenisowym rowerem odprawił Stefan Edberg.

ABN AMRO World Tennis Tournament, Rotterdam (Holandia)
ATP World Tour 500, kort twardy w hali, pula nagród 1,267 mln euro
wtorek, 12 lutego

I runda gry pojedynczej:

Juan Martín del Potro (Argentyna, 2) - Gaël Monfils (Francja, WC) 6:3, 6:4
Thiemo de Bakker (Holandia, WC) - Michaił Jużny (Rosja) 3:6, 7:6(2), 4:1 i krecz
Julien Benneteau (Francja) - Tobias Kamke (Niemcy, LL) 6:3, 6:2
Jarkko Nieminen (Finlandia) - David Goffin (Belgia) 6:0, 6:0
Ernests Gulbis (Łotwa, Q) - Robin Haase (Holandia) 6:2, 6:1

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (4)
Alk
13.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
DelPo po tytuł! 
avatar
qasta
12.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gulbis znowu wszystkich zaskoczył, nieustający zaskakiewwicz, heheh
Teraz zaskoczył tym, ze zaskoczył pozytywnie . Ciekawe, jak długo mu weny starczy :) 
avatar
qasta
12.02.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
szkoda Monfilsa ! Facet sam przegrywa ze swoją widowiskowością - szkoda, bo bez niego nuuudno !
Co się dzieje z tym Goffinem ? widział ktoś ? (Śledziłem tylko cyferki coraz bardziej zdumiony)
Czytaj całość