Puchar Davisa: Triumf Berdycha nad Wawrinką daję awans Czechom, Włochy w 1/4

Tomas Berdych pokonując w czterech setach Stanislasa Wawrinkę zapewnił awans reprezentacji Czech do ćwierćfinału Pucharu Davisa. W tej fazie rozgrywek są też Włosi oraz sensacyjni Kazachowie.

Tomáš Berdych został bohaterem w konfrontacji I rundy Grupy Światowej Pucharu Davisa pomiędzy Szwajcarią a Czechami. Lider kadry naszych południowych sąsiadów w piątek wywalczył punkt w singlu ogrywając Henriego Laaksonena, w sobotę dołożył drugie oczko w grze deblowej wspólnie z Lukasem Rosolem po najdłuższym meczu w historii Pucharu Davisa pokonując Stanislasa Wawrinkę i Marco Chiudinelliego, zaś w niedzielę zdobywając kolejny punkt w singlu przypieczętował awans swojej reprezentacji do ćwierćfinału.

Przed rozpoczęciem meczu Berdycha z Wawrinką słychać było głosy, że o tym kto wygra ten nie będzie decydować dyspozycja czysto tenisowa, lecz fizyczna, bowiem obaj wyszli na kort zaledwie 16 godzin po zakończeniu sobotniego ponad siedmiogodzinnego deblowego maratonu.

Początkowe dwa sety to przewaga Czecha, jednak wraz z upływem czasu gry sytuacja zaczęła się zmieniać i do głosu doszedł Szwajcar. Reprezentant gospodarzy w świetnym stylu wygrał trzecią partię. W czwartej od początku trwała wyrównana walka i tenisiści dobrnęli do rozgrywki tie breakowej, która układała się po myśli gracza z Lozanny. Gdy popularny Stan objął prowadzenie 5-2, wydawało się, że decydująca odsłona jest nieunikniona, tymczasem od tego momentu w grze Wawrinki coś się zacięło. Berdych z zimną krwią wykorzystał słabszą postawę rywala, wygrał pięć punktów z rzędu i cały mecz, co oznaczało awans obrońców tytułu do kolejnej fazy rozgrywek.

- To był niesamowity weekend. Po sobotnim meczu po którym przeszliśmy do historii, nie było łatwo dziś wyjść na kort. Grałem z Wawrinką wiele razy i jest on jednym z tych przeciwników z którymi najmniej lubię grać, on jest bardzo niebezpieczny. Cały zespół włożył wiele wysiłku, aby przygotować mnie do tego spotkania i dzięki temu czułem się dobrze od pierwszego punktu. Nawet gdybym przegrał czwartego seta, to byłbym w stanie grać dalej - mówił zadowolony czeski tenisista.

W nic już nie znaczącym piątym starciu szwajcarsko-czeskiej potyczki, Laaksonen wygrał z Jiřím Veselim w godzinę i 33 minuty 0:6, 6:3, 6:1. Dla czeskiego 19-latka był to debiut w najstarszych tenisowych rozgrywkach na świecie.

Rywalem podopiecznych Jaroslava Navrátila w walce o półfinał będzie Kazachstan, który sensacyjnie poradził sobie z Austrią. Decydujący punkt dający Kazachom wymarzony awans zdobył Andriej Gołubiew pokonując 4:6, 6:3, 6:4, 6:2 Jürgena Melzera.

- Na początku byłem nieco zdenerwowany, a Melzer grał naprawdę dobrze, wygrał pierwszego seta, ale potem to ja zacząłem grać lepiej. Bardzo chciałem wygrać ten mecz, wkładałem wiele wysiłku przede wszystkim w swój serwis i return. Wygrać z nimi to nie było proste zadanie. Grałem przez wszystkie trzy dni, ale wciąż czuję się świeży. Myślę, że to był większy wysiłek mentalny niż fizyczny - powiedział tenisista, który wprowadził swój kraj do drugiego w historii ćwierćfinału rozgrywek o Puchar Davisa.

Francja nie zostawiła żadnych szans Izraelowi wygrywając całą rozgrywkę 5-0. Czwarty punkt dołożył Michael Llodra odprawiając z kwitkiem 34-letniego Noama Okuna, następnie Richard Gasquet okazał się lepszy od Amira Weintrauba.

Także bez straty punktu rywalizację z Niemcami zakończyła Argentyna. W niedzielnych meczach singlowych Juan Monaco okazał się lepszy od Tobiasa Kamke, a obchodzący 30 urodziny Carlos Berlocq sprawił sobie miły prezent wygrywajac z Christopherem Kasem. Smaczku tym wydarzeniom dodaje fakt, iż Francuzi zmierzą się z Argentyną w kolejnej fazie turnieju.

Serbowie, którzy już po trzech meczach mogli się cieszyć z awansu dwa ostatnie pojedynki singlowe przeciw Belgom potraktowali ulgowo. Dzięki czemu kibice w hali w Charleroi mieli choć odrobinę radości oklaskując zwycięstwa Davida Goffina nad Borisem Pashanskim oraz Steve'a Darcisa z Nenadem Zimonjiciem.

Do piątej gry ważyły się losy rywalizacji Włochów z Chorwatami. Po trzech meczach w turyńskiej Palavela gospodarze prowadzili 2-1. Za sprawą Marina Cilicia, który łatwo wygrał z Andreasem Seppim goście doprowadzili do remisu.

W decydującej piątej grze zmierzyli się ze sobą Fabio Fognini i Ivan Dodig. Mecz lepiej układał się dla Chorwata, który wygrał pierwszą partię. Niesiony dopingiem miejscowych Fognini nie zamierzał się poddawać. Przejął inicjatywę na placu gry i wygrał drugiego, a także trzeciego seta. Na początek czwartej odsłony Fognini uzyskał breaka, którego jednak szybko roztrwonił. Decydujące przełamanie miało miejsce w dziewiątym gemie czwartej partii, kiedy to Dodig oddał podanie mimo prowadzenie w gemie 40-0. 25-latek z San Remo szansy na zostanie bohaterem całego kraju nie zmarnował, wygrywając przy własnym serwisie dziesiątego gema i wprowadzając Włochów do 1/4 finału.

Szwajcaria - Czechy 2:3, Palexpo, Genewa (Szwajcaria)
I runda Grupy Światowej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 1-3 lutego

Gra 1.: Stanislas Wawrinka - Lukáš Rosol 6:4, 6:3, 6:4
Gra 2.: Henri Laaksonen - Tomáš Berdych 3:6, 2:6, 7:6(5), 1:6
Gra 3.: Marco Chiudinelli / Stanislas Wawrinka - Tomáš Berdych / Lukáš Rosol 4:6, 7:5, 4:6, 7:6(3), 22:24
Gra 4.: Stanislas Wawrinka - Tomáš Berdych 3:6, 4:6, 6:3, 6:7(5)
Gra 5.: Henri Laaksonen - Jiří Veselý 0:6, 6:3, 6:1

Kazachstan - Austria 3:1, National Tennis Centre, Astana (Kazachstan)
I runda Grupy Światowej, kort ziemny w hali
piątek-niedziela, 1-3 lutego

Gra 1.: Andriej Gołubiew - Andreas Haider-Maurer 7:6(2), 6:3, 7:6(5)
Gra 2.
: Jewgienij Koroliew - Jürgen Melzer 7:6(4), 6:3, 6:2
Gra 3.: Andriej Gołubiew / Jurij Szczukin - Julian Knowle / Alexander Peya 6:7(5), 3:6, 6:7(5)
Gra 4.: Andriej Gołubiew - Jürgen Melzer 4:6, 6:3, 6:4, 6:2
Gra 5.: Jewgienij Koroliow - Andreas Haider-Maurer nie rozgrywano

Francja - Izrael 5:0, Kindarena, Rouen (Francja)
I runda Grupy Światowej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 1-3 lutego

Gra 1.: Jo-Wilfried Tsonga - Amir Weintraub 6:3, 6:3, 4:6, 7:5
Gra 2.
: Richard Gasquet - Dudi Sela 6:3, 6:2, 6:2
Gra 3.: Julien Benneteau / Michaël Llodra - Jonathan Erlich / Dudi Sela 7:6(3), 6:1, 6:0
Gra 4.: Michaël Llodra - Noam Okun 6:3, 7:6(5)
Gra 5.: Richard Gasquet - Amir Weintraub 6:4, 6:3

Argentyna - Niemcy 5:0, Parque Roca, Buenos Aires (Argentyna)
I runda Grupy Światowej, kort ziemny
piątek-niedziela, 1-3 lutego

Gra 1.: Carlos Berlocq - Philipp Kohlschreiber 3:6, 7:5, 2:6, 6:4, 4:5 i krecz
Gra 2.: Juan Mónaco - Florian Mayer 6:7(4), 6:3, 6:3, 6:4
Gra 3.: David Nalbandian / Horacio Zeballos - Christopher Kas / Tobias Kamke 6:1, 6:4, 5:7, 6:2
Gra 4.: Juan Mónaco - Tobias Kamke 6:4, 7:6(2)
Gra 5.: Carlos Berlocq - Christopher Kas 6:2, 6:4

Belgia - Serbia 2:3, Spiroudome de Charleroi, Charleroi (Belgia)
I runda Grupy Światowej, kort ziemny w hali
piątek-niedziela, 1-3 lutego

Gra 1.: David Goffin - Viktor Troicki 6:1, 6:3, 6:7(5), 4:6, 4:6
Gra 2.
: Olivier Rochus - Novak Djoković 3:6, 2:6, 2:6
Gra 3.: Ruben Bemelmans / Steve Darcis - Viktor Troicki / Nenad Zimonjić 4:6, 4:6, 7:5, 4:6
Gra 4.: David Goffin - Boris Pashanski 6:4, 2:6, 6:2
Gra 5.: Steve Darcis - Nenad Zimonjić 6:2, 6:4

Włochy - Chorwacja 3:2, Palavela, Turyn (Włochy)
I runda Grupy Światowej, kort ziemny w hali
piątek-niedziela, 1-3 lutego

Gra 1.: Paolo Lorenzi - Marin Čilić 1:6, 7:6(6), 6:4, 3:6, 2:6
Gra 2.: Andreas Seppi - Ivan Dodig 6:2, 6;7(2), 6:4, 6:4
Gra 3.: Simone Bolelli / Fabio Fognini - Marin Čilić / Ivan Dodig 3:6, 6:1, 6:3, 7:6(11)
Gra 4.: Andreas Seppi - Marin Čilić 3:6, 3:6, 5:7
Gra 5.: Fabio Fognini - Ivan Dodig 4:6, 6:4, 6:4, 6:4

Komentarze (1)
gregu
4.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Włochy - Chorwacja 4:2,
Lorenzi, Bolelli, Seppi , Fognini - Čilić, Dodig
...siła złego na jednego .
nec Hercules contra plures.
A tak niewiele zabrakło , żeby ci mali i nieliczni wygrali z d
Czytaj całość