Wimbledon: Kubot nie powtórzył ubiegłorocznego wyniku

Łukasz Kubot nie powtórzył na wimbledońskich trawnikach ubiegłorocznego wyniku. Polski tenisista przegrał w czwartek z Marinem Čiliciem 6:7(4), 2:6, 1:6 w II rundzie singla i pożegnał się z turniejem.

Podczas jubileuszowej 125. edycji zawodów rozgrywanych przy Church Road Łukasz Kubot dotarł aż do IV rundy i był zaledwie o krok od awansu do ćwierćfinału. W środę polski tenisista zakwalifikował się po raz trzeci z rzędu do II rundy wimbledońskiego turnieju, pokonując po dwudniowym boju Japończyka Tatsumę Itō. Spotkanie to było dla 30-letniego lubinianina doskonałą okazją do rewanżu za porażkę z eliminacji do wielkoszlemowego US Open 2009.

Rywalem Kubota w pojedynku II rundy wimbledońskich zawodów był Marin Čilić. Rozstawiony z numerem 16. Chorwat zwyciężył we wtorek 6:4, 3:6, 6:3, 6:2 Niemca Cedrika-Marcel Stebe. Polski tenisista dwukrotnie miał dotychczas przyjemność rywalizować z młodszym od siebie o siedem lat Čiliciem, w 2007 roku podczas Challengera w Sarajewie oraz w 2009 roku w ramach imprezy głównego cyklu organizowanej w paryskiej hali Bercy. Oba te starcia, podobnie jak czwartkowy pojedynek, zakończyły się porażkami lubinianina.

Czwartkowy mecz Kubota z Čiliciem trwał godzinę i 54 minuty, w ciągu których nasz reprezentant tylko raz przełamał serwis rywala. 23-latek z Chorwacji wykorzystał z kolei 5 z 6 wypracowanych okazji na breaka oraz posłał na drugą stronę kortu 14 asów. Lubinianin wygrał zaledwie 59 ze 151 wszystkich rozegranych punktów, skończył 19 piłek, lecz także pomylił się 18 razy. Čilić natomiast zanotował 34 wygrywające uderzenia oraz popełnił jedynie 9 błędów niewymuszonych.

W premierowej odsłonie obaj panowie świetnie serwowali i o losach tej części meczu zadecydowała tenisowa dogrywka, w której kluczowego mini breaka wywalczył przy stanie 4-3 Chorwat. Drugą odsłonę Kubot rozpoczął od przełamania, lecz jak się później miało okazać był to tylko chwilowy przebłysk Polaka. Čilić wyraźnie znalazł sposób na podanie lubinianina i pewnie wygrał 12 z 15 ostatnich gemów meczu.

W wyniku czwartkowej porażki Kubot pożegnał się już z wimbledońskimi trawnikami, bowiem nie zgłosił się ani do rywalizacji w grze podwójnej, ani do turnieju miksta. Jedynym Polakiem w drabince singla pozostaje zatem Jerzy Janowicz, który w piątek powalczy o 1/8 finału, a jego rywalem będzie rozstawiony z numerem 31. Niemiec Florian Mayer.

The Championships
, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu mężczyzn 5,77 mln funtów
czwartek, 28 czerwca

II runda gry pojedynczej:

Marin Čilić (Chorwacja, 16) - Łukasz Kubot (Polska) 7:6(4), 6:2, 6:1

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Komentarze (7)
avatar
qasta
28.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"...to i tak najlepszy rodzynek meski w polskim tenisie..."
-
już nie. Teraz najlepszym rodzynkiem jest JJ. Na razie gra (JESZCZE !) jak drewno ale przynajmniej ogarnia swoją psyche.
Czytaj całość
avatar
qasta
28.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy to znowu nawaliła psyche ?
Presja - strach przed stratą ubiegłorocznych punktów ?
Szkoda, ze Łukasz nie zapisał się chociaż do miksta , to pograłby jeszcze na tych słynny
Czytaj całość
avatar
Aga BDG
28.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Polacy - zawalamy kolejnego wielkiego szlema. W dodatku na tych samych kortach na których będzie olimpiada. Chyba o tych tenisowych szansach medalowych możemy zapomnieć. 
Alk
28.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kubotowi sporo rzeczy nie wychodziło - nie jego dzień i tyle. Fakt faktem, że przeciwnik był mocny - przy przełamaniu modliłem się by nie było powrotnego bo to by znaczyło, że Cilic podkręci te Czytaj całość
avatar
Miss Gomez
28.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rozczarowanie, że tak gładko w drugim i trzecim secie.