WTA Moskwa: Ula Radwańska lepsza od mistrzyń Wimbledonu, Bartoli dzielą trzy zwycięstwa od Stambułu

Marion Bartoli (WTA 9) nie odpuszcza w walce o Stambuł. Rozstawiona z numerem trzecim Francuzka pokonała Ksenię Pierwak (WTA 38) 6:1, 6:1 i awansowała do ćwierćfinału turnieju Kremlin Cup rozgrywanego na kortach twardych (hala) w Moskwie).

Francuzka w rankingu Race zajmuje dziewiąte miejsce i wyprzedzi Agnieszkę Radwańską na ostatniej prostej tylko wtedy, gdy wygra moskiewski turniej. Pierwszy krok ku temu zrobiła pewnie pokonując Pierwak, która nie utrudniała jej życia. Rosjanka zrobiła 34 niewymuszone błędy przy 10 kończących uderzeniach, podczas gdy Bartoli naliczono 22 piłki bezpośrednio skończone i 20 błędów własnych. Kolejną rywalką finalistki Wimbledonu 2007 będzie nieobliczalna Jelena Wiesnina (WTA 64), która w rosyjskim meczu pokonała Jekaterinę Iwanową (WTA 175), a w półfinale spotkać się może z najwyżej rozstawioną Wierą Zwonariową (WTA 5). Francuzka eliminując Pierwak, która w ubiegłym miesiącu w Taszkiencie zdobyła swój pierwszy tytuł, wygrała szósty mecz z rzędu (w ubiegłym tygodniu triumfowała w Osace).

W gemie otwarcia I seta Bartoli przełamała Pierwak na sucho ostatni punkt zdobywając returnem wymuszającym błąd. W drugim gemie Francuzka zrobiła dwa podwójne błędy, nie wykorzystała dwóch piłek na 2:0 i Rosjanka odrobiła stratę wykorzystując drugiego break pointa. Trzeci gem to kolejne przełamanie, tym razem reprezentantka gospodarzy zdobyła jeden punkt na koniec wyrzucając dwa proste bekhendy. W czwartym gemie Bartoli od 15-30 zdobyła trzy punkty, a w piątym ponownie odebrała podanie Pierwak, która nie potrafiła skorzystać z prowadzenia 40-15 (przegrała cztery kolejne piłki robiąc dwa podwójne błędy). Młoda Rosjanka kompletnie się posypała i pozostała z jednym gemem na koncie do końca seta. W siódmym gemie przy 0-40 tenisistka z Moskwy odparła trzy piłki setowe, ale wyrzucając forhend i robiąc podwójny błąd dała rywalce pewne zwycięstwo w secie.

II seta Bartoli miała zdecydowanie pod kontrolą. Dopiero przy stanie 0:5 pogodzona z losem Pierwak, która w tegorocznym Wimbledonie doszła do 1/8 finału, pokazała, że drzemie w niej spory potencjał. Rosjanka obroniła cztery piłki setowe (przegrywała 0-40) popisując się drop-szotem i forhendem wzdłuż linii, a ofensywna akcja zwieńczona wolejem bekhendowym dała jej przewagę. Bartoli returnem wymuszającym błąd doprowadziła do równowagi, ale kolejne dwie piłki padły łupem reprezentantki gospodarzy. Serwis, który szwankował na początku I seta, pozwolił Francuzce zakończyć mecz w siódmym gemie. Finalistka Wimbledonu 2007 oddała w nim tylko jeden punkt, a dzieło zwieńczyła asem.

Rozstawiona z numerem ósmym półfinalistka Rolanda Garrosa 2009 Dominika Cibulková (WTA 20) zwyciężyła Klárę Zakopalovą (WTA 41) 7:6(5), 6:2 i o półfinał zmierzy się ze Zwonariową, z którą ma bilans spotkań 1-3. Tenisistka z Bratysławy była górą w ich ostatnim meczu, jaki rozegrały w marcu w Indian Wells (4:6, 7:6, 6:4 po trzygodzinnym maratonie). 22-letnia Słowaczka, która w ubiegłym tygodniu w Linzu zaliczyła finał (przegrała z Petrą Kvitovą), po raz trzeci zagra w Moskwie w ćwierćfinale (2008 - przegrała ze Zwonariową, 2010 - uległa Maríi José Martínez).

Miłą niespodziankę sprawiła Urszula Radwańska, która awansowała do półfinału gry podwójnej. Polka i Rosjanka Rodina pokonały najwyżej rozstawione mistrzynie tegorocznego Wimbledonu Peschke i Srebotnik 6:4, 6:3 broniąc siedem z dziewięciu break pointów. W walce o finał nie dojdzie do polskiego meczu, bo Alicja Rosolska i Alizé Cornet przegrały zacięty pojedynek z Anastasią Rodionovą i Galiną Woskobojewą 7:5, 3:6, 10-12.

Kremlin Cup, Moskwa (Rosja)

WTA Tour Premier, kort twardy w hali, pula nagród 721 tys. dol.

czwartek, 20 października

ćwierćfinał gry podwójnej:

Urszula Radwańska (Polska) / Jewgienia Rodina (Rosja) - Kveta Peschke (Czechy, 1) / Katarina Srebotnik (Słowenia, 1) 6:4, 6:3

Anastasia Rodionova (Australia, 4) / Galina Woskobojewa (Kazachstan, 4) - Alizé Cornet (Francja) / Alicja Rosolska (Polska) 5:7, 6:3, 12-10

Wyniki i program turnieju

Komentarze (0)