- Czułem się dzisiaj wyśmienicie. Gra była bardzo płynna i wszystko przychodziło mi z wielką łatwością - powiedział po wtorkowym pojedynku Tsonga. 26-letni Francuz ma powody do radości, bowiem w swoich dwóch poprzednich występach (Wimbledon oraz Montreal) doszedł za każdym razem do półfinału. Świetna dyspozycja umożliwiła mu powrót do najlepszej "dziesiątki" globu, a w Cincinnati nadarza się mu kolejna okazja do poprawy własnej lokaty. Rywalem rozstawionego z numerem 15. Tsongi w pojedynku o 1/8 finału będzie w środę Alex Bogomolov Jr. (ATP 50).
Z amerykańską imprezą pożegnało się we wtorek dwóch kolejnych rozstawionych zawodników. Oznaczony w Cincinnati numerem 13. Jużnyj poległ drugi raz w tym roku po tie breaku trzeciego seta ze starszym od siebie o dwa lata Llodrą. Natomiast rozstawiony z "szesnastką" Stanislas Wawrinka (ATP 14) musiał uznać wyższość reprezentującego Kazachstan Andrieja Gołubiewa (ATP 101).
Awans do II rundy wywalczył również Hiszpan Nicolás Almagro (ATP 11), który poprawił na 2-5 niekorzystny dla siebie bilans gier ze swoim rodakiem Albertem Montañésem (ATP 45). Trzech setów potrzebował z kolei oznaczony numerem 10. Gilles Simon (ATP 12), który ostatecznie zwyciężył 6:7(3), 6:3, 7:5 najlepszego obecnie Austriaka - Jürgena Melzera (ATP 18).