Reprezentacje USA i Hiszpanii spotykają się ze sobą po raz 10. w historii rozgrywek o Puchar Davisa. Amerykanie (bilans: 5-4) w dotychczasowej rywalizacji ani razu nie przegrali na własnym terenie z tenisistami z Półwyspu Iberyjskiego. W piątek jednak zostali całkowicie zaskoczeni przez wspaniale dysponowanych Hiszpanów.
Wśród gospodarzy zawiódł szczególnie Andy Roddick (ATP 10), pod którego dokonano wyboru lokalizacji do rozegrania tego spotkania. 28-letni zawodnik mieszka w Austin, gdzie też Amerykanie specjalnie dla niego przygotowali odpowiednio szybką nawierzchnię. Utytułowany reprezentant USA przegrał jednak 6:7(9), 5:7, 3:6 z Ferrerem, marnując w premierowej oraz drugiej odsłonie wcześniej wypracowaną przewagę.
Pierwszy punkt dla Hiszpanów wywalczył po pięciosetowym boju leworęczny López. Ćwierćfinalista tegorocznego Wimbledonu pokonał 6:4, 3:6, 6:3, 6:7(2), 8:6 najwyżej notowanego w światowym rankingu Amerykanina - Mardy'ego Fisha (ATP 8). 29-latek z Madrytu po raz pierwszy w swojej karierze rozegrał pięć setów w ramach rozgrywek o Puchar Davisa. Podczas wielkoszlemowego Wimbledonu w stosunku 3-2 ograł w IV rundzie Łukasza Kubota.
Amerykanie z nożem na gardle przystąpią do sobotniej gry podwójnej. Aby awansować do półfinału Grupy Światowej Pucharu Davisa, muszą wygrać wszystkie trzy pozostałe gry. O poprawę nastrojów zawodników gospodarzy z pewnością postarają się bracia Bob i Mike Bryanowie, najlepszy aktualnie debel świata.
USA - Hiszpania 0:2, kort twardy w hali, Frank Erwin Center, Austin (Teksas)
Gra 1.: Mardy Fish - Feliciano López 4:6, 6:3, 3:6, 7:6(2), 6:8
Gra 2.: Andy Roddick - David Ferrer 6:7(9), 5:7, 3:6
Gra 3.: Bob Bryan / Mike Bryan - Feliciano López / Fernando Verdasco, sobota, godz. 20
Gra 4.: Mardy Fish - David Ferrer, niedziela, godz. 20
Gra 5.: Andy Roddick - Feliciano López, niedziela