Zanim Marcin podzielił się z nami swoimi postanowieniami na trwający już rok, pokusił się o podsumowanie starego:
A więc jestem zadowolony z poprzedniego sezonu. Może nie był wymarzony, ale mogę powiedzieć, że był udany. Zacząłem rok na pozycji 1450 w rankingu ATP, a skończyłem na 588. Moim zdaniem jest to dość dobry skok, choć faktem jest, że 80% swoich punktów (czyli 30 - mój cały dorobek to 35 punktów) zdobyłem w miesiącach wrzesień-październik (wygrany turniej ITF Futures 15000$ w Gdyni, finał turnieju ITF Futures 10000$ w meksyku). W związku z tym moja pozycja w rankingu mogłaby być jeszcze wyższa, gdybym w pozostałych miesiącach grał troszkę lepiej i do tego miał troszkę więcej szczęścia w losowaniach :).
Należy też dodać letnie mistrzostwo Polski w singlu i grze mieszanej. Także patrząc sobie na to wszystko mogę powiedzieć że rok 2007 był dla mnie dosyć udanym rokiem.
Postanowienia Marcina Gawrona na rok 2008:
A Co chciałbym osiągnąć w 2008 roku?
Na pewno chciałbym jeszcze poprawić swoją pozycję w rankingu ATP, a co za tym idzie: zacząć grać co raz lepsze turnieje i osiągać w nich sukcesy. Mówię tutaj głównie o challengerach (do których na razie z moją pozycją ciężko jest mi się dostać). Dobrze wiem, że tak naprawdę wszystkie osiągane wyniki zależą od mojej gry i od tego jaki postęp będę robił na treningach. I właśnie dlatego myślę, że to tak naprawdę jest najważniejsze i jest to moim calem - czyli poprawienie i udoskonalanie swojej gry.
Chciałbym tez bardzo wystąpić w drużynie daviscupowej, a myślę, że jest to możliwe. Że uda mi się to osiągnąć, jeżeli tylko moja gra będzie utrzymywana przez długi czas na odpowiednio wysokim poziomie.
Mam nadzieję że ten rok będzie dla mnie bardzo udany, jak i dla innych polskich tenisistów i tenisistek!
Autor jest finalistą Wimbledonu juniorów z 2006 roku.