Puchar Hopmana: Đoković daje Serbom finał, Henin lepsza od Ivanović

Reprezentacja Serbii została pierwszym finalistą rozgrywanego w Perth Pucharu Hopmana. Decydujący o zwycięstwie w grupie A punkt uzyskał dla Serbów Novak Đoković (ATP 3). W hicie dnia Justine Henin (WTA 12) po raz szósty w karierze pokonała Anę Ivanović (WTA 17).

Serbowie potrzebowali jednego zwycięstwa w czwartkowym spotkaniu, aby zagwarantować sobie drugi finał w historii tenisowych mistrzostw świata par mieszanych. Henin wyprowadziła potrzebującą zwycięstwa w stosunku 3-0 Belgię na prowadzenie, ale Đoković wyrównał stan rywalizacji, gwarantując Serbii ponowną możliwość walki o tytuł po trzech latach.

Numer jeden serbskiego tenisa potrzebował zaledwie 63 minuty, aby pokonać Belga Rubena Bemelmansa (ATP 178) 6:3, 6:2. Đoković szybko uzyskał prowadzenie 3:0 przełamując swojego rywala w drugim gemie premierowej odsłony. 22-letni mańkut z Genk nie był w stanie nawiązać walki ze świetnie dysponowanym Serbem i w drugiej partii dwukrotnie dał się przełamać, grzebiąc szanse swojej drużyny na pierwszy w historii finał.

- W ciągu ostatnich kilku miesięcy gram swój najlepszy tenis, a zwycięstwo w Pucharze Davisa dało mi dużo pewności - powiedział 23-letni tenisista z Belgradu tuż po zakończeniu spotkania. W 2008 roku Đoković grał w finale Pucharu Hopmana, ale wraz z Jeleną Janković uległ reprezentacji USA, następnie jednak wygrał w Melbourne wielkoszlemowy Australian Open. - Dlatego tutaj jestem - skomentował z uśmiechem Serb.

CZYTAJ: Australijczycy rządzą u siebie

Henin zdobyła 43 tytuły mistrzowskie cyklu WTA i siedmiokrotnie triumfowała w imprezach Wielkiego Szlema. Z Ivanović, która swojego jedynego Szlema zdobyła na Roland Garros, grała po raz szósty i Serbka wciąż nie potrafi znaleźć sposobu na pokonanie wspaniałej Belgijki. - To prawdopodobnie największe spotkanie w rywalizacji kobiet jakie nas czeka w tym tygodniu - stwierdził przed meczem dyrektor turnieju Paul McNamee.

Świetny przed laty australijski deblista miał rację, a w głównej roli wystąpiła Henin, która zwyciężyła (6:4, 6:3 w 1h16’) przeważając w kazdym elemencie tenisowego rzemiosła. Grająca jednoręczny bekhend Belgijka (prędkość powyżej 120 km/h) zdołała zniwelować stratę jednego breaka na początku I seta i szybko wyszła na 5:2, kończąc seta w 10. gemie. W drugiej partii Henin kontrolowała przebieg meczu obejmując prowadzenie 4:1, a przełamanie uzyskane w dziewiątym gemie zakończyło to spotkanie.

- Na początku trochę przycisnęła, zatem postanowiłam wykorzystać każdą możliwość przy siatce i być agresywna przy returnach, więc jestem zadowolona ze swojej gry - wyjaśniła Belgijka. - Return był kluczem do wygrania tego meczu - zakończyła Henin.

W ostatniej grze para z Belgii pokonała dream team z Serbii w mistrzowskim tie breaku gwarantując sobie zwycięstwo 2-1 w całym spotkaniu.

Puchar Hopmana, Perth (Australia)

kort twardy w hali, pula nagród 1 mln dol. austr.

czwartek, 6 stycznia

Belgia - Serbia 2:1

Justine Henin - Ana Ivanović 6:4, 6:3

Ruben Bemelmans - Novak Đoković 3:6, 2:6

Henin / Bemelmans - Ivanović / Đoković 3:6, 6:4, 10-4

Źródło artykułu: