Puchar Davisa: Đoković lepszy od Monfilsa, rozstrzygną Troicki i Llodra

Novak Đoković (ATP 3) pokonał Gaëla Monfilsa (ATP 12) 6:2, 6:2, 6:4 w rozgrywanym w Beogradzkiej Arenie finale Pucharu Davisa. Stan meczu Serbia - Francja 2:2 i o tytule zadecyduje piąta gra, w której zagrają Viktor Troicki i Michaël Llodra.

Serbowie, którzy po raz pierwszy doszli do finału, mają szansę zostać 13. krajem triumfującym w rozgrywkach. Grający w finale po raz pierwszy od 2002 roku Francuzi mają nadzieję na pierwszy tytuł od 2001 roku i 10. w historii swoich startów w Pucharze Davisa.

By przedłużyć szanse Serbii na zdobycie Pucharu Davisa triumfator Australian Open 2008 Đoković musiał pokonać Monfilsa, z którym jeszcze nigdy nie przegrał w cyklu ATP World Tour (bilans 5-0). Po raz pierwszy i po raz ostatni grali ze sobą w US Open. W 2005 roku Serb zwyciężył Francuza w pięciu setach w I rundzie. W tym sezonie spotkali się w ćwierćfinale i urodzony w Belgradzie tenisista wygrał w trzech setach. Monfils jedyny raz pokonał Đokovicia w 2004 roku w imprezie rangi Futures w Bergamo.

W decydującym pojedynku zagrają Troicki i Llodra zamiast Janko Tipsarevicia i Gillesa Simona. Serbowie mogą zostać trzecim krajem od 1981 roku, który zdobędzie Puchar Davisa bez wygrania gry deblowej. W niedzielę Llodra i Arnaud Clément odrabiając stratę dwóch setów pokonali po 4,5-godzinnej batalii Troickiego i Nenada Zimonjicia. W 2002 roku triumfowali Rosjanie, choć w grze deblowej Jewgienij Kafielnikow i Marat Safin przegrali z Nicolasem Escudé i Fabricem Santoro. Dwa lata później tytuł zdobyli Hiszpanie, choć w grze deblowej pewnie zwyciężyli Bob i Mike Bryanowie.

I SET Pewnie mecz otworzył Đoković, który nie stracił nawet punktu. Po zaserwowaniu asa dorzucił ładną akcję z drop-szotem i minięciem bekhendowym, a gema zakończył wygrywającym drugim podaniem. Problemów nie miał także Monfils, który utrzymał serwis do 15. Szczególnie efektowny był w jego wykonaniu punkt na 40-15 z dwoma ostrymi forhendami i smeczem z wyskoku. Serwis i forhend u Đokovicia na początku funkcjonowały doskonale, Serb po raz drugi wygrał serwis na sucho. Za to chwila słabości kosztowała utratę podania Monfilsa. Francuz od 30-0 stracił cztery punkty z rzędu: lob Đokovicia, wyrzucony forhend, bekhend w siatkę i wymuszony przez Serba potężnym bekhendem błąd forhendowy. 12-0, taki był bilans piłek rozegranych przy serwisie lidera gospodarzy (piątego gema otworzył drop-szotem, a zamknął asem i kolejnym wygrywającym drugim podaniem), który po 17 minutach prowadził 4:1.

W szóstym gemie Monfils popisał się drop-szotem i stop-wolejem forhendowym, Đoković jedyny punkt zdobył kończącym returnem bekhendowym. Dopiero przy 30-0 w siódmym gemie po wygraniu 14 kolejnych piłek Serb stracił pierwszy punkt przy swoim podaniu, a to zapoczątkowało całą serię. Od 40-15 trzy piłki padły łupem Monfilsa (kontra bekhendowa, błąd Đokovicia, minięcie forhendowe po sprowadzeniu rywala do siatki drop-szotem). Francuz w końcówce popełnił dwa błędy forhendowe, jeden wyrzucił (przy break poincie) i jeden wpakował w siatkę (przy przewadze reprezentanta gospodarzy). Lider Trójkolorowych nie potrafił wyrzucić z głowy zmarnowanych okazji i w ósmym gemie przy 15-40 musiał bronić dwóch setboli. Pierwszego odparł kapitalnym krosem bekhendowym. Przy drugim szczęście dopisało Đokoviciowi (bekhend po taśmie), jak zawsze walczący o każdą piłkę Gaël ofiarnie się do niej rzucił, ale skończyło się wylądowaniem plackiem na korcie bez dotknięcia piłki.

II SET Đoković po raz czwartym w spotkaniu nie oddał punktu przy własnym serwisie. W drugim gemie Monfils od 0-30 zdobył trzy punkty, by wygrać po grze na przewagi ostatni punkt zdobywając ryzykownym drugim podaniem na linię. W trzecim gemie Francuz długimi returnami wymusił dwa błędy Serba, ale na więcej lider gospodarzy mu nie pozwolił. W czwartym gemie Monfils przy 40-30 wpakował bekhend w siatkę, ale zwyciężył po grze na przewagi dwa ostatnie punkty zdobywając wolejem forhendowym i po błędzie bekhendowym rywala. Chwila dekoncentracji i trzy wyrzucone bekhendy kosztowały Francuza utratę podania w szóstym gemie. Szybki gem do 15 (po raz drugi pomogła taśma) dał Đokovicowi prowadzenie 5:2. W ósmym gemie Serb przy 0-30 zademonstrował ofiarną defensywę, wybronił się przed wolejem i dwoma smeczami Monfilsa, aż w końcu ten wpakował woleja w siatkę. Pierwszą piłkę setową Serb zmarnował wyrzucając bekhend, gdy miał otwarty cały kort. Drugą akcją serwis i wolej obronił Francuz. Przy trzecim setbolu lider Trójkolorowych zepsuł forhendowego drop-szota.

III SET W gemie otwarcia Đoković od 0-15 zdobył cztery punkty, a najpiękniejsza była wymiana na 40-15 z odwrotnym krosem forhendowym i kończącym wolejem. W drugim gemie Monfils od 0-30 wyrównał na 30-30 świetnymi serwisami, by następnie popełnić podwójny błąd, a wydawało się nawet że dwa, ale Francuzi poprosili o sprawdzenie śladu i mieli rację, bo piłka wylądowała idealnie na linii kara serwisowego. Monfils obronił jeszcze dwa break pointy (odwrotnym krosem forhendowym i wygrywającym serwisem - po raz drugi w gemie Trójkolorowi mieli rację prosząc o sprawdzenie śladu), by wyszarpać gema po błędzie bekhendowym Đokovicia. W trzecim gemie Serb od 0-30 wyrównał na 30-30 (dobiegł do drop-szota, odegrał długiego woleja i akcję zakończył smeczem), by następnie przegrać wymianę złożoną z 31 uderzeń. Przy break poincie triumfator Australian Open 2008 wyrzucił forhend.

Czwartego gema Monfils rozpoczął potężnym forhendem, ale potem niesamowity pokaz dał Đoković. Minięcie bekhendowe, krótki kros forhendowy, potężny forhend z prędkością 145 km/h i wolej bekhendowy po dobiegnięciu do drop-szota dały mu wyrównanie na 2:2. Serb uspokoił grę (ale tylko na chwilę) i pewnie utrzymał podanie zdobywając drugiego gema z rzędu. Dwie forhendowe petardy zapewniły Monfilsowi przełamanie w siódmym gemie. Francuz jednak po raz drugi oddał podanie natychmiast po uzyskaniu przełamania. W ósmym gemie popełnił podwójny błąd, a przy 15-40 Đoković poszedł ostro do przodu i wyrównał na 4:4 wolejem forhendowym. Przy 4:5 (gem do 15 dla Serba) Monfils serwował, by pozostać w grze. Francuz nie wytrzymał napięcia i przy 15-30 popełnił podwójny błąd. Pierwszą piłkę meczową obronił wygrywającym serwisem, ale przy drugiej wpakował bekhend w siatkę.

Program i wyniki finału

Komentarze (0)