ATP Wiedeń: Melzer wygrać musi, Kubot skazany na pożarcie

Jürgen Melzer, 29 lat, półfinalista Roland Garros (foto PAP/EPA)

Argumentów za Melzerem jest cały szereg: broni tytułu, jest faworytem gospodarzy, najwyżej rozstawiony (po raz pierwszy w turnieju World Tour), notuje najlepszą pozycję rankingową w karierze, pokonał już Kubota i, last but not least, walczy o udział w Masters.

Trenowany od trzech lat przez "Jocke" Nyströma, byłą szwedzką siódmą rakietę świata, Melzer w rodzinnym mieście po prostu... musi wygrać. Historyczna szansa na debiut w Masters w wieku 29 lat może się już nie powtórzyć. Pozostaje także kwestia prestiżowa: przed rokiem ten juniorski mistrz Wimbledonu (1999) zdobył w wiedeńskiej hali miejskiej swój, można powiedzieć "dopiero", drugi tytuł w karierze.

Melzer zajmuje dziś 11. miejsce na liście kwalifikacyjnej do Masters, w którym zagra ośmiu najlepszych zawodników. Jürgen ma szanse na wyjazd do Londynu, bo notuje najlepszy sezon w karierze, określony przede wszystkim półfinałem Roland Garros, gdzie pokonał w ćwierćfinale Novaka Đokovicia. W tym roku Melzer odniósł cztery zwycięstwa nad rywalami z Top 10 (najważniejsze z Rafą Nadalem w Szanghaju), podczas gdy wcześniej miał ich w sumie sześć.

Największe zwycięstwa Kubota

W I rundzie Melzer miał wolny los. Zaczyna od starcia z Kubotem, którego pokonał w dwóch dotychczasowych bezpośrednich potyczkach: w 2001 roku na starcie challengera ATP w Linz, także w Austrii, a w 2006 roku w tym samym turnieju i w tej samej fazie jak środowy mecz.

Odblokowany Kubot

Dzięki pokonaniu we wtorek Jamesa Blake'a Kubot zakończył serię ośmiu meczów bez zwycięstwa w premierowym cyklu. Przełamany, nie ukrywający satysfakcji (i zapewne wielkiej ulgi w sercu) powinno znaczyć pewniejszy siebie. Ale naprzeciw lubinianina stanie dwunasty singlista świata. Ewentualna wiktoria będzie drugą największą w jego karierze.

Numer jeden polskiego tenisa ostatni raz przeciw leworęcznemu rywalowi (Feli Lópezowi) grał w maju w Madrycie i to była jego trzecia kolejna porażka w starciu z mańkutem (wcześniej Fernando Verdasco w Acapulco i Jarkko Nieminen w Sopocie, w Pucharze Davisa). Wszystko to po znakomitej serii ośmiu z rzędu zwycięstw nad leworęcznymi.

Ćwierćfinałów w karierze uzbierał Kubot pięć, ale oczywiście pojęcie "ćwierćfinał" jest względne, bo w ostatnim przypadku (w Casablance w kwietniu) potrzebował do wejścia do najlepszej ósemki tylko jednego zwycięstwa. Po dwa mecze wygrywał w US Open 2006 (1/16 finału) i Australian Open 2010 (1/8 finału). Dla porównania: Melzer tylko w tym sezonie dotarł do ćwierćfinału jedenastokrotnie.

Płaszczyzna rywalizacji między Kubotem a Melzerem jest jeszcza jedna: obaj są wyśmienitymi deblistami. Austriak jest jedynym zawodnikiem, który wyprzedza Kubota zarówno na liście singlowej, jak i deblowej (Melzer jest szósty, Kubot tuż za nim). Polak wciąż walczy o deblowy Masters, Melzer (w duecie z Niemcem Petzschnerem) ma już kwalifikację w kieszeni.

Kubot i jego kompan Oliver Marach, obrońcy tytułu, zainaugurują grę podwójną w Wiedniu w czwartek. W środę o godz. 14 pierwszy mecz zagrają Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg, inni nasi kandydaci do londyńskiego Masters.

Bank Austria TennisTrophy, Wiedeń (Austria)

ATP World Tour 250, kort twardy (Opticourt) w hali, pula nagród 575,25 tys. dol.

środa, 27 października

II runda (1/8 finału), kort centralny, drugi mecz od godz. 15:

historia spotkań:

2006, ATP Wiedeń, 1/8 finału, kort twardy w hali, Melzer 6:4, 3:6, 6:1

2001, Challenger Linz, I runda, kort ziemny, Melzer 6:1, 6:2