Serb w trwającym 72 minuty spotkaniu nie bronił ani jednego break pointa, a sam z 11 okazji na przełamanie serwisu rywala wykorzystał cztery. Przy swoim pierwszym podaniu finalista US Open zdobył 20 z 23 punktów. Bilans jego tegorocznych spotkań to teraz 46-13. Dla Gonga był to pierwszy od 12 miesięcy występ w turnieju ATP (przed rokiem w Szanghaju przegrał z Maratem Safinem.
- Dobrze jest wrócić na kort, na którym w ostatnich latach odniosłem wiele sukcesów - powiedział Đoković, który w 2008 roku w Pekinie zdobył brązowy medal olimpijski, a w ubiegłym sezonie wygrał tę imprezę. - To piękny stadion i oczywiście chińscy fani są jednymi z najlepszych na świecie. Myślę, że mój serwis trochę się poprawił w porównaniu z serwisem, którym dysponowałem w minionych 12 miesiącach. Jestem naprawdę zadowolony z tej poprawy, którą przyniosły ostatnie miesiące, mocno nad tym pracowałem. To jest proces, który zajmuje trochę czasu.
Serb rozgrywa kolejny bardzo dobry sezon. W 11 na 14 turniejów doszedł co najmniej do ćwierćfinału, a w ubiegłym miesiącu zaliczył swój drugi finał US Open (przegrał z Rafaelem Nadalem).
Andy Murray (ATP 3) obronił dwa break pointy, zaserwował 10 asów i pokonał kwalifikanta Paula-Henri Mathieu (ATP 107) 6:2, 6:3. Brytyjczyk przy własnym podaniu przegrał tylko dziewięć piłek i odniósł czwarte kolejne zwycięstwo nad Francuzem, którego bilans spotkań z zawodnikami z Top 10 to teraz 10-47. Dla Murraya był to pierwszy mecz od czasu US Open, z którego w 1/8 finału wyeliminował go Szwajcar Stanislas Wawrinka. Brytyjczyk walczy o drugi tytuł w sezonie i 16. w karierze. W sierpniu triumfował w Rogers Cup pokonując Rafaela Nadala i Rogera Federera.
Rozstawiony z numerem ósmym David Ferrer (ATP 11), który walczy o przepustkę na Finały ATP World Tour, pokonał Denisa Istomina (ATP 44) z Uzbekistanu 6:4, 6:1 broniąc czterech break pointów i zgarniając 81 proc. punktów przy własnym podaniu. Ukrainiec Aleksandr Dołgopolow (ATP 56) pokonał Cypryjczyka Marcosa Baghdatisa (ATP 18) 6:4, 6:4 broniąc siedmiu z 10 break pointów.
Walczący o jedno z sześciu pozostałych miejsc na Finały ATP World Tour Marin Čilić (ATP 14) w ciągu 59 minut pokonał Brazylijczyka Thomaza Bellucciego (ATP 27) 6:2, 6:2. Chorwat w tym sezonie zdobył dwa tytuły (Chennai, Zagrzeb). Zaledwie 48 godzin po zdobyciu tytułu w Kuala Lumpur Michaił Jużnym (ATP 8) w swoim pierwszym meczu w Pekinie przegrał z Ivanem Ljubičiciem (ATP 17) 3:6, 6:7(3) w ciągu jednej godziny i 46 minut. Chorwat zaserwował 15 asów i przegrał tylko sześć piłek przy własnym pierwszym podaniu odnosząc nad Rosjaninem siódme zwycięstwo w ich ósmym spotkaniu. Jużnyj, który w 2004 roku zaliczył w Pekinie finał, podobnie jak Cilić ma szansę na grę w Finałach ATP World Tour.
Dwukrotny finalista Roland Garros Robin Söderling (ATP 5) wygrał batalię z finalistą imprezy z 2007 roku Tommym Robredo (ATP 42) 4:6, 6:1, 6:4 po jednej godzinie i 50 minutach. Szwed, który w ubiegłym sezonie doszedł w Pekinie do półfinału, posłał 12 asów oraz obronił osiem z dziewięciu break pointów odnosząc nad Hiszpanem piąte zwycięstwo w ich szóstym spotkaniu. Triumfator Finałów ATP World Tour z ubiegłego sezonu Nikołaj Dawidienko (ATP 6) zwyciężył Niemca Floriana Mayera (ATP 47) 6:3, 6:4 zdobywając 27 z 33 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Rosjanin w Pekinie dwukrotnie osiągnął ćwierćfinał (2006, 2009).