- Jako nastolatka zawsze podziwiałam Annę Kurnikową i chciałam być taką jak ona. Podziwiałam jej urodę i styl. Zazdrościłam, gdy widziałam Annę niemalże we wszystkich reklamach - mówi Woźnicka. - Zazdrościłam także tego, że cokolwiek robi, przychodzi to jej z łatwością - dodała.
Dunka przyznała jednak, że jeśli chodzi o aspekt sportowy były dla niej inne tenisistki. Woźniacka podziwiała przede wszystkim Niemkę, Steffi Graf oraz Szwajcarkę Martinę Hingis. Tymczasem w poniedziałek zmierzy się z rodaczką Kurnikowej, Marią Szarapową. Stawką jest miejsce w ćwierćfinale US Open.
Więcej w Gazecie Wyborczej.