WTA Warszawa: Mecz Domachowskiej z Piter przerwany

Pierwszy set 7:6 dla Katarzyny Piter, drugi set 6:4 dla Marty Domachowskiej, potem rozpadało się na dobre. Polski pojedynek w I rundzie turnieju WTA Tour w Warszawie zostanie dokończony jeszcze w poniedziałek lub, co bardziej prawdopodobne, we wtorkowe przedpołudnie.

W trzecim secie panie nie odbiły ani jednej piłki, choć Domachowska już była gotowa do wznowienia. To do szukającej punktu zwrotnego kariery rodowitej warszawianki (WTA 157) należały ostatnie fragmenty gry: odrobiła wczesne przełamanie, potem kolejne i przy serwisie Piter (5:4) drugą szansą zamknęła seta.

Domachowska na korcie atakuje, ale w Warszawie się broni: przed dziesiątą z rzędu porażką i to z najniżej notowaną rywalką od prawie czterech lat. Dla Piter (WTA 339), po raz trzeci występującej w stolicy z dziką kartą, to szansa na największe zwycięstwo w karierze. Nastoletnia poznanianka pokazała kawałek znakomitej gry w obronie, kilkukrotnie wychodząc z poważnych tarapatów.

W otwierającej partii Domachowska dwukrotnie podawała na seta, który jednak zakończył się w tie breaku, a w nim Piter szybko odpłynęła na 6-1 i mimo zmarnowania dwóch serwisów, dostała prezent od koleżanki w postaci... podwójnego błędu. Mecz Piter rozpoczęła od 3:0 z jednym przełamaniem. Kolejne breaki zaliczała przy 4:5 (decydowały znakomite uderzenia kątowe) i 5:6 (same auty Domachowskiej plus podwójny błąd serwisowy).

Komentarze (0)