Przed meczem można było mieć pewne obawy co do dyspozycji Polki i Rosjanki. Radwańska w grze singlowej została bowiem pokonana przez Annę Czakwetadze 4:6, 6:1, 1:6, a Kirilenko została zdeklasowana przez Jelenę Jankovic i przegrała 1:6, 1:6.
Jednak obie panie bardzo chciały się zrehabilitować za słabe występy w singlu i od początku spotkania agresywnie zaatakowały swoje rywalki. W pierwszej partii prowadziły już 5:0, lecz na moment straciły koncentrację i dały przeciwniczkom wywalczyć cztery gemy. Ostatnie słowo w tym secie należało jednak do pary Kirilenko/Radwańska, które zwyciężyły 6:4.
W drugiej odsłonie pojedynku obraz gry nie zmienił się znacząco. Rosyjsko-polski duet skuteczniej wykorzystywał stwarzane szanse na przełamanie, kontrolował wymiany, pewnie serwował, co przełożyło się na wygranie seta 6:3 i zakończenie spotkania w 78 minut. Na uwagę zasługuje niezwykle agresywna postawa Kirilenko i Radwańskiej przy serwisie rywalek - stworzyły 13 szans na przełamanie i wykorzystały 6. Same traciły serwis trzykrotnie, przy 9 szansach. Dodajmy też, że wspomniana para zapisała na swoim koncie dwa asy serwisowe.
W ćwierćfinale debel Kirilenko/Radwańska zmierzy się z czesko-słowacką parą Iveta Benesova/Janette Husarova, która wyeliminowała utytułowany duet Lisa Raymond/Samantha Stosur (USA/Australia, 6).
Wynik spotkania:
Maria Kirilenko/Agnieszka Radwańska (Rosja/Polska) - Alicia Molik/Mara Santangelo (Australia/Włochy, 4) 6:4, 6:3
