Nadal, który triumfował w tej imprezie w 2007 i 2009 roku, cztery razy przełamał serwis Ančicia, a przy własnym podaniu przegrał tylko pięć piłek.
- Grałem dobrze - powiedział Nadal. - Grałem na dobrym poziomie moim forhendem, kiedy przez cały czas chwytałem piłkę. Próbowałem cały czas coś robić - grałem agresywnie, długo, zmieniałem kierunki - to jest bardzo ważne w mojej grze. Dzisiaj to dobrze wykonałem.
Ančić, były tenisista czołowej dziesiątki, przez całą drugą część ubiegłego sezonu pauzował z powodu nawrotu mononukleozy. Rozgrywający swój pierwszy turniej w sezonie Chorwat w pierwszych dwóch rundach pokonał Amerykanina Bobby'ego Reynoldsa (ATP 414) i Francuza Juliena Benneteau (ATP 37).
Nadal w meczu otwarcia pokonał Niemca Rainera Schuettlera (ATP 90) i jest zadowolony ze swojej formy na początku sezonu. W pierwszym starcie doszedł do finału w Dubaju, potem osiągnął ćwierćfinał Australian Open, gdy skreczował w meczu z Andym Murray'em z powodu kontuzji prawego kolana.
- Czuję się pewnie - powiedział tenisista numer trzy w rankingu ATP. - Potrzebuję pozostawać w grze przez długie miesiące bez przerwy - by wygrywać mecze. Wtedy wszystko jest łatwiejsze. Jestem na to przygotowany.
Kolejnym rywalem Hiszpana będzie Amerykanin John Isner (ATP 20), który pokonał swojego rodaka Sama Querrey'a (ATP 22) 7:6(3), 6:4 w ostatnim poniedziałkowym meczu. Isner zrewanżował się swojemu dobremu koledze za porażkę, jaką niedawno poniósł w finale turnieju w Memphis. W ubiegły weekend obaj tenisiści wystąpili wspólnie w Pucharze Davisa w przegranym meczu z Serbami.
Bardzo dobrze zaprezentował się Tomáš Berdych (ATP 25), który w ciągu 59 minut rozbił Fernando Verdasco (ATP 12) 6:0, 6:3 i podwyższył bilans bezpośrednich spotkań z Hiszpanem na 5-3. Rywalem Czecha w walce o ćwierćfinał będzie Viktor Troicki (ATP 35), który do IV rundy awansował rozgrywając tylko... jednego gema. W sobotę po pierwszym gemie skreczował Pablo Cuevas (ATP 47) z powodu kontuzji pleców. W III rundzie Serb miał się zmierzyć z Nikołajem Dawidienką (ATP 6), ale Rosjanin oddał ten mecz walkowerem z powodu problemów z lewym nadgarstkiem.
ZOBACZ: Đoković broni trzech meczboli na drodze do 1/8 finału
Najdłuższym meczem jak dotychczas w tym roku w Indian Wells było starcie Juana Mónaco (ATP 27) z byłem liderem światowego rankingu Juanem Carlosem Ferrero (ATP 14). Górą był Argentyńczyk, który zwyciężył 7:6(2), 3:6, 6:3 po trzech godzinach i jednej minucie. Obaj tenisiści spotkali się ze sobą w trzecim kolejnym turnieju. Ferrero wyeliminował Monaco w półfinałach w Buenos Aires oraz Acapulco i odniósł 14 zwycięstw podczas sezonu na kortach ziemnych w Ameryce Łacińskiej (wygrał turnieje w Costa do Sauipe i Buenos Aires).
BNP Paribas Open, Indian Wells (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 4,5 mln dol.
poniedziałek, 15 marca
III runda (1/16 finału):
Novak Đoković (Serbia, 2) - Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 25) 6:3, 2:6, 7:6(3)
Rafael Nadal (Hiszpania, 3) - Mario Ančić (Chorwacja) 6:2, 6:2
John Isner (USA, 15) - Sam Querrey (USA, 17) 7:6(3), 6:4
Juan Mónaco (Argentyna, 21) - Juan Carlos Ferrero (Hiszpania, 11) 7:6(2), 3:6, 6:3
Guillermo García-López (Hiszpania) - Thomaz Bellucci (Brazylia, 26) 4:6, 6:2, 6:1
Tomáš Berdych (Czechy, 19) - Fernando Verdasco (Hiszpania, 10) 6:0, 6:3
Ivan Ljubičić (Chorwacja, 20) - Brian Dabul (Argentyna, Q) 6:2, 6:3
