Czy Urszula Radwańska wpisze się do historii tenisa?

Od 1969 roku tylko trzy razy liderka rankingu WTA odpadała w I rundzie Wielkiego Szlema. Super Express informuje, że wszystkie przypadki miały miejsce w Wimbledonie. Czy w Australian Open dojdzie do czwartej porażki liderki?

Przed szansą stanie Urszula Radwańska, która zmierzy się z Sereną Williams. Wszelkie statystyki przemawiają na korzyść Amerykanki. Polka zapowiada jednak sprawienie niespodzianki.

- My statystykami się nie przejmujemy. Wiadomo, że na papierze szanse Uli nie są za wielkie, ale Bogu dzięki w tenisie wszystko jest możliwe. Oczywiście jeśli Serena zagra na sto procent, nasze szanse będą minimalne. Ula musi zagrać na 140 procent i liczyć na słabszy dzień rywalki. To jest możliwe, zwłaszcza że Amerykanka narzeka na kontuzjowane kolano - powiedział na łamach Super Expressu Robert Radwański, ojciec Urszuli.

Niespodzianki w Australian Open rozpoczęły się już od pierwszego dnia. W I rundzie z turniejem pożegnała się Maria Szarapowa (nr 14).

Komentarze (0)