W sobotę swój drugi mecz w Miami Open 2025 wygrała Aryna Sabalenka. W niedzielę w jej ślady poszła Iga Świątek. Polka pokonała Belgijkę Elise Mertens 7:6(2), 6:1. Dzięki temu podobnie jak Białorusinka wystąpi w IV rundzie zawodów na Florydzie (w pierwszej fazie obie panie otrzymały wolny los).
Pokonując Mertens, Świątek wyrównała zeszłoroczny wynik w Miami. Tym samym obroniła punkty, które wówczas wywalczyła. Teraz z każdym kolejnym zwycięstwem 23-latka będzie powiększać swój dorobek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Polska siatkarka zaskoczyła. W takiej stylizacji jej nie widzieliście
Ale jej najgroźniejsza rywalka nie próżnuje. Sabalenka w ubiegłym sezonie odpadła w Miami na etapie III rundy. Ponieważ teraz zaszła już o jeden szczebel wyżej w turniejowej drabince (1/8 finału), może się pochwalić tym, że wyszła "na plus".
W oficjalnym notowaniu rankingu WTA tuż przed imprezą w Miami Białorusinka miała nad Polką dokładnie 2231 punktów przewagi. Po rozegraniu trzech rund zmagań na Floydzie może się pochwalić jeszcze lepszym wynikiem.
Według nieoficjalnego rankingu LIVE Sabalenka ma teraz 2286 punktów przewagi nad Świątek. To efekt dopisania jej 55 punków za uzyskanie w turnieju lepszego rezultatu niż w sezonie 2024.
Mecze IV rundy turnieju Miami Open 2025 odbędą się w poniedziałek. Sabalenka zmierzy się z broniącą tytułu Amerykanką Danielle Collins. Natomiast Świątek spotka się z Ukrainką Eliną Switoliną.
Nowe oficjalne notowanie rankingu WTA zostanie opublikowane dopiero po zakończeniu turnieju w Miami, czyli w poniedziałek 31 marca.
Team Iga błądzi.