Świetne otwarcie Linette w Miami. Rosjanka bez podjazdu w drugiej partii

Getty Images / Jason Heidrich/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Magda Linette
Getty Images / Jason Heidrich/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Magda Linette

Magda Linette awansowała do drugiej rundy turnieju WTA 1000 w Miami. Polka w pierwszym secie stoczyła wyrównaną walkę z Anastazją Pawluczenkową, jednak w drugim secie dała popis swojej gry. Poznanianka wygrała 7:6(3), 6:2.

Magda Linette w pierwszym etapie Sunshine Double, czyli turnieju w Indian Wells, zdołała wygrać tylko jedno spotkanie. W drugiej rundzie trafiła jednak na turniejową "czwórkę", Jessicę Pegulę. Amerykanka okazała się lepsza i nasza zawodniczka mogła już skupić się na turnieju WTA 1000 w Miami.

W nim w meczu otwarcia Polka trafiła na Anastazję Pawluczenkową. Dla Rosjanki zmagania te były powrotem na korty po miesięcznej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi. Panie zmierzyły się łącznie pięciokrotnie. Rywalka wygrała trzy pierwsze starcia, a nasza zawodniczka dwa kolejne.

ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"

Linette zanotowała bardzo dobry początek. Już w gemie otwarcia wykorzystała serwisową niemoc rywalki i ją przełamała. Po chwili sama zaprezentowała świetną grę przy własnym podaniu, co dało jej prowadzenie 2:0. Rosjanka pierwsze okazje na odrobienie straty miała w szóstym gemie. Nie zdołała ich jednak wykorzystać, a Polka w trudnych momentach sięgała po solidne podania.

Taka sama sytuacja miała miejsce w kolejnym gemie przy serwisie naszej zawodniczki. Rosjanka prowadziła 40:15, ale cztery kolejne akcje, za sprawą świetnych podań, padły łupem Polki. Seria bronionych serwisów trwała, co przybliżało 33-latkę do wygrania tej partii. Najwięcej emocji dostarczył dziesiąty gem, w którym panie rozegrały aż 18 piłek. Linette zmarnowała niestety trzy piłki setowe, a Pawluczenkowa wykorzystała szóstego break pointa i wyrównała na 5:5.

Dwa kolejne gemy padły łupem podających, co sprawiło, że o losach pierwszej partii zadecydował tie-break. Decydująca rozgrywka była popisem Polki. Rywalka wygrała pierwszy punkt, ale sześć kolejnych akcji wpadło na konto naszej zawodniczki. Finalnie Linette wykorzystała szóstą piłkę setową i zwyciężyła 7:6(3).

Obie zawodniczki rozpoczęły drugiego seta o utrzymanych podań. Później Rosjanka wyraźnie obniżyła swój poziom, co skrzętnie wykorzystała poznanianka. 33-latka wygrała trzy kolejne gemy, notując po drodze przełamanie i odskakując na 4:1. Wyraźnie przybliżyła się tym samym do awansu do drugiej rundy.

Linette nie tylko utrzymała przewagę przełamania, ale w decydującym gemie dołożyła kolejne. Tym samym druga odsłona była jej popisem i zakończyła się zwycięstwem 6:2. Docenić należy fakt, że nasza zawodniczka posłała w tym meczu aż 10 asów serwisowych. Polka zameldowała się na kolejnym etapie zmagań w Miami, gdzie zmierzy się z kolejną Rosjanką, a konkretnie Jekateriną Aleksandrową

Miami Open, Miami (USA)
WTA Masters 1000, kort twardy, pula nagród 9,193 mln dolarów
wtorek, 18 marca

I runda gry pojedynczej:

Magda Linette (Polska) - Anastazja Pawluczenkowa 7:6(3), 6:2

Komentarze (15)
avatar
tenisfanka
5 h temu
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo Magda--to był doby mecz ! 
avatar
fannovaka
6 h temu
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Czy Magda bedzie potrafiła zagrac przyzwoicie dwa mecze pod rząd? Czy kolejna Rosjanka pomści swoja rodaczke i Magda tradycyjnie wypad w drugiej rundzie 
avatar
andrzej 2015
7 h temu
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Przypominam panno Magdo że czeka panią mikst i debel. jeszcze. 
avatar
Ksawery Darnowski
7 h temu
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
Iga powinna uczyć się serwisu od Magdy. Poza tym dzisiaj Magdzie prawie wszystko wychodziło, miała wiele piłek trafionych prosto w samą linię. 
avatar
KERIM
7 h temu
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Po dzisiejszym meczu Magdę muszę pochwalić. Choć Pawluczenkowa dziś to nie ta co w najlepszej formie.
Magda zagrała swój najlepszy tenis i wygrała. Serwis funkcjonował dobrze.
Były drobne pot
Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści