Magda Linette jako jedyna polska tenisistka awansowała do drugiej rundy turnieju rangi WTA 500 w Abu Zabi. Nasza zawodniczka potrzebowała jednak 2 godzin i 18 minut, by odprawić Meksykankę Renatę Zarazuę.
Już we wtorek (4 lutego) Linette poznała kolejną przeciwniczkę. Została nią Rosjanka Anastazja Pawluczenkowa, która w Abu Zabi została rozstawiona z „szóstką”. Ćwierćfinalistka tegorocznego wielkoszlemowego Australian Open potrzebowała godziny, by wywalczyć awans.
W tym czasie Pawluczenkowa odprawiła Sofię Kenin. Amerykanka, która wystąpiła w głównej drabince imprezy po przejściu kwalifikacji, była w stanie ugrać jedynie cztery gemy, ostatecznie przegrywając 3:6, 1:6.
Kenin od początku spotkania dotrzymywała kroku rywalce. W drugim gemie udało jej się obronić break pointa, jednak nie powtórzyła tego w ósmym. Kiedy przegrywała 0:40, doprowadziła do stanu 30:40 i wówczas skapitulowała. Chwilę później Rosjanka zamknęła seta.
II partia była zdecydowanie bardziej jednostronna. Pawluczenkowa przełamała rywalkę już na dzień dobry i objęła prowadzenie 2:0. Po tym, jak Kenin utrzymała podanie, Rosjanka wygrała cztery gemy z rzędu i ostatecznie zwyciężyła 6:1.
Mubadala Abu Dhabi Open, Abu Zabi (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
WTA 500, kort twardy, pula nagród 1,064 mln dolarów
wtorek, 4 lutego
Anastazja Pawluczenkowa (6) - Sofia Kenin (USA, Q) 6:3, 6:1
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa zachwyciła w Davos