Po wyłonieniu najlepszej "czwórki" turnieju pań podczas Australian Open mogło się wydawać, że w najlepszej dyspozycji jest Iga Świątek. Polka w pięciu rozegranych wcześniej spotkaniach straciła bowiem tylko 14 gemów. W półfinale wiceliderka rankingu WTA musiała jednak uznać wyższość Madison Keys.
Amerykanka po wyeliminowaniu drugiej rakiety świata poszła za ciosem i w wielkim finale zakończyła wspaniałą serię Aryny Sabalenki. Białorusinka walczyła o trzecie z rzędu trofeum w Melbourne, ale i ona nie sprostała 29-latce, grającej najlepszy tenis w życiu.
Po trzysetowej walce Keys wygrała 6:3, 2:6, 7:5. Zdobyła tym samym pierwszy tytuł wielkoszlemowy w karierze, pokonując po drodze cztery zawodniczki z top10 rankingu WTA. Ogromny sukces Amerykanki doceniły gwiazdy światowego tenisa. W niedzielny poranek dołączyła do nich Świątek.
ZOBACZ WIDEO: Fatalny wynik Polaków. "Mamy tyle medali, na ile jest potencjał"
Polka udostępniła w swojej relacji na Instagramie zdjęcie Keys z trofeum. "Co za niesamowity i inspirujący występ. Gratulacje" - napisała 23-latka, doceniając wyczyn rywalki.
Amerykanka dzięki triumfowi w Melbourne przesunie się na 7. miejsce w rankingu WTA, wyrównując najlepszy wynik w karierze. Prowadzenie utrzyma Sabalenka, jednak jej przewaga nad drugą Świątek będzie wynosiła jedynie 186 punktów. To daje nadzieję, że Polka już niedługo wróci na pozycję liderki zestawienia.