Podczas czwartej rundy Australian Open, w meczu Jannika Sinnera z Holgerem Rune, doszło do nietypowej sytuacji. Śruba trzymająca siatkę na głównym stadionie w Melbourne Park poluzowała się, co spowodowało przerwę w grze na około 20 minut.
Sinner, broniący tytułu mistrza, uderzył piłkę w siatkę, co spowodowało poluzowanie metalowego elementu mocującego. W wyniku tego siatka stała się luźna i gra musiała zostać wstrzymana. Kilka osób próbowało naprawić problem, aż w końcu pracownik z czerwonym pudełkiem narzędziowym zdołał przywrócić siatkę do porządku, co spotkało się z aplauzem widzów.
W międzyczasie sędzia Nico Helwerth odesłał zawodników do szatni, aby nie musieli czekać na korcie w upale przekraczającym 32 stopnie Celsjusza. - Drodzy państwo, jak widzicie, staramy się jak najszybciej naprawić siatkę. To prawdopodobnie zajmie kilka minut. Dziękujemy za cierpliwość - ogłosił Helwerth.
ZOBACZ WIDEO: Zaczepiali ją w piłkarskiej szatni. Wiedziała, jak zareagować
Przed przerwą Sinner prowadził 2:1 w setach. Po naprawie siatki zawodnicy wrócili na kort, gdzie zostali przywitani brawami. Mieli trzy minuty na rozgrzewkę, zanim Sinner ponownie rozpoczął grę serwisem.
Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem Jannika Sinnera nad Holgerem Rune 3:1 (6:3, 3:6, 6:3, 6:2). W ćwierćfinale numer 1 rankingu ATP zmierzy się z wygranym pary Alex Michelsen - Alex De Minaur.