Danielle Collins, amerykańska tenisistka, stała się obiektem kontrowersji podczas Australian Open. Po przegranej z Madison Keys w IV rundzie Collins została wygwizdana przez publiczność.
To nie wszystko. Tuż po porażce z rodaczką inni kibice zmienili jej stronę na Wikipedii. Wpis określał ją jako... "pośmiewisko całego narodu".
Collins, znana z kontrowersyjnych zachowań na korcie, przyznała, że spodziewała się negatywnej reakcji publiczności. - Jak już mówiłam, naprawdę lubię grać w takich środowiskach - powiedziała na konferencji prasowej. Dodała, że mimo krytyki, otrzymała sześć ofert sponsorskich podczas turnieju.
ZOBACZ WIDEO: Dla niej mąż nie przyjął propozycji transferu. "Nie rządzę w związku"
Podczas wcześniejszego meczu z Destanee Aiavą, Collins wywołała oburzenie, gdy po błędzie krzyknęła do publiczności "zamknijcie się". Mimo to podkreśla, że "wrogie otoczenie" motywuje ją do lepszej gry. - Jedną z największych zalet bycia zawodowym sportowcem jest to, że ludzie, którzy cię nie lubią, płacą twoje rachunki - dodała.
Zapytana o możliwość odzyskania sympatii australijskiej publiczności, Collins stwierdziła, że to zależy od kibiców. - Myślę, że musimy wprowadzić trochę rozrywki do gry i żartować - powiedziała, podkreślając, że nie przejmuje się negatywnymi opiniami w internecie.
Collins, finalistka Australian Open z 2022 r., podkreśliła, że jej kariera nie będzie trwać wiecznie, dlatego cieszy się każdą chwilą na korcie. - Każda osoba, która kupiła bilet, aby mnie wygwizdać, przyczynia się do funduszu Danielle Collins - podsumowała.
Danielle Collins ma także na pieńku z Igą Świątek. Amerykanka zarzucała Polce nieszczerość podczas igrzyska olimpijskich 2024 w Paryżu. Później obie zawodniczki spotkały się podczas turnieju United Cup i Collins chłodno przywitała się z Polką.