Słaniał się na nogach. Tenisiści ruszyli z pomocą

Twitter / Eurosport Polska / Na zdjęciu: zasłabnięcie podczas Australian Open
Twitter / Eurosport Polska / Na zdjęciu: zasłabnięcie podczas Australian Open

Rekordowe upały w Melbourne dają się mocno we znaki nie tylko zawodnikom. W niedzielę doszło do zasłabnięcia chłopca do podawania piłek, który szybko otrzymał pomoc od zawodników.

Podczas Australian Open doszło do niebezpiecznej sytuacji. Podczas meczu gry mieszanej, w którym Australijczycy Kimberly Birrell i John-Patrick Smith mierzyli się z holendersko-niemiecką parą Demi Schuurs/Tim Puetz, chłopiec do podawania piłek zasłabł z powodu upału. Temperatura w Melbourne osiągnęła 33,9°C, co było najgorętszym dniem podczas tegorocznej rywalizacji.

Do incydentu doszło przy stanie 6:3, 1:1 dla duetu gospodarzy. Puetz jako pierwszy zauważył problem i ruszył na pomoc chłopcu, który słaniał się na nogach. Chciał w ten sposób zapobiec dalszemu rozwojowi wydarzeń. Niemiec próbował wynieść chłopca z kortu, jednak zdecydowano, że lepiej będzie poczekać na lekarza na miejscu.

Birrell i Schuurs szybko przyniosły ręczniki, a Smith dostarczył chłodny ręcznik, który położono na szyi chłopca. Sędzia liniowy również przyniósł butelkę zimnej wody. Chłopiec finalnie został wywieziony z kortu na wózku inwalidzkim, a publiczność, sędzia i zawodnicy nagrodzili go brawami. Nagranie z tej sytuacji można zobaczyć pod tekstem.

ZOBACZ WIDEO: Dla niej mąż nie przyjął propozycji transferu. "Nie rządzę w związku"

Po około 10 minutach przerwy mecz został wznowiony. Późniejsza walka była już znacznie bardziej wyrównana. W drugiej partii lepsi okazali się Schuurs i Puetz, doprowadzając do super tie-breaka. Decydująca odsłona padła już łupem Birrell i Smitha, a triumf 6:3, 5:7, 10-8 dał im awans do ćwierćfinału turnieju miksta.

W rywalizacji tej bierze udział również Jan Zieliński. Polak w parze z Tajwanką Su-Wei Hsieh bronią wywalczonego przed rokiem tytułu. W poniedziałkowym meczu 1/8 finału zmierzą się oni z rosyjsko/amerykańskim duetem Irina Chromaczowa/Jackson Withrow.

Komentarze (1)
avatar
oliwin
1 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chłopiec mial szczęście , ze był w odpowiednim miejscu , bo w innym przypadku mogłoby to skończyć zle