"Sprawiliście, że Świątek należałoby nienawidzić". Mocne oświadczenie po wywiadzie z Igą

Getty Images / James Worsfold/Getty Images for Tennis Australia/ Robert Prange/Getty Images) / Na dużym zdjęciu Jelena Dokić, na małym Iga Świątek
Getty Images / James Worsfold/Getty Images for Tennis Australia/ Robert Prange/Getty Images) / Na dużym zdjęciu Jelena Dokić, na małym Iga Świątek

Jelena Dokić nie kryła złości na "podkręcone" tytuły tworzone przez anglojęzycznych dziennikarzy relacjonujących Australian Open. Jako przykład podała sytuację z Igą Świątek w roli głównej.

W drugiej rundzie Australian Open Iga Świątek pewnie pokonała 6:0, 6:2 Słowaczkę Rebeccę Sramkovą. Po zakończeniu spotkania wywiad z Polką przeprowadziła Jelena Dokić  - była australijska tenisistka, która w przeszłości zajmowała 4. miejsce w rankingu WTA.

W pewnym momencie rozmowa zeszła na dość nieoczekiwany temat. Dokić zapytała Igę, w którym z australijskich miast kawa smakuje jej bardziej - w Sydney czy Melbourne.

- Muszę przyznać, że w Sydney znalazłam kilka lepszych kawiarni - rzuciła w odpowiedzi Świątek, a jej słowa wywołały gwizdy na trybunach - W trakcie Wielkich Szlemów mam problemy ze snem, więc zmniejszam dawki kawy. Praktycznie piję ją tylko przed meczami. Dlatego nie mam najlepszego rozeznania - dodała chwilę potem Polka, łagodząc sytuację.

ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa legendy w kierunku polskiego siatkarza. Jest odpowiedź

Ten błahy i nieznaczący incydent został w przejaskrawiony sposób przedstawiony przez niektóre redakcje. Portal foxsports.com zatytułował swój materiał w następujący sposób: "Jedna odpowiedź gwiazdy Australian Open wzbudziła gniew całego stanu... i nawet 'Demon' został w to wciągnięty" - napisano. "Demon" to przydomek australijskiego tenisisty Alexa de Minaura, który również przekonywał o wyższości kawy w Sydney.

Takie przedstawienie sprawy widocznie nie spodobało się Jelenie Dokić. 41-latka w mediach społecznościowych zamieściła obszerny wpis, w którym skrytykowała dziennikarzy nadającym swoim tekstom sensacyjne i nieadekwatne tytuły. Podkreśliła, że od początku turnieju tego typu sytuacje zdarzają się nagminnie, a jako przykład podała wspomniany powyżej artykuł o Świątek. Zwróciła się bezpośrednio do redakcji, która opublikowała materiał.

"Zamieniliście zabawny moment z pięciokrotną mistrzynią wielkiego szlema i numerem 2. świata Igą Świątek w sensacyjny i fałszywy tytuł, a ona nie mogłaby być milszą osobą. Nazywacie śmieszne momenty 'niezręcznymi'. Przez was numer dwa świata wypada 'okropnie'. Sprawiliście, że należałoby ją nienawidzić za to, że zażartowała o kawie z Melbourne. Wstydźcie się" - pisała poirytowana Dokić.

"Przypomnę tylko, że żart lub zabawny moment nie jest powodem do pisania artykułów, które potencjalnie mogą negatywnie wpłynąć na czyjąś reputację. Zabawna wypowiedź to nie to samo, co niezręczny wywiad" - kontynuowała Australijka. Jej pełny wpis udostępniamy poniżej.

Komentarze (1)
avatar
fannovaka
1 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie maja Australijczycy poczucia humoru czy co, wszystko biora dosłownie i na powaznie?