Magdalena Fręch udział w tegorocznym Australian Open rozpoczęła od spotkania z Poliną Kudermetową. Polka, która przed rokiem dotarła w Melbourne do 4. rundy, zaprezentowała się z bardzo dobrej strony i wygrała 6:4, 6:4. W drugiej rundzie naszą zawodniczkę czekał mecz z kolejną Rosjanką.
Mowa o Annie Blinkowej, która na otwarcie stoczyła trzysetową walkę z reprezentantką gospodarzy Darią Saville. Panie miały już za sobą bogatą historię. Zmierzyły się już bowiem pięciokrotnie. Bilans nie przemawiał niestety na korzyść łodzianki, która wygrała tylko jedno z tych starć. 27-latka z pewnością liczyła na poprawienie niezbyt korzystnego bilansu.
Początek meczu nie ułożył się po myśli Fręch. Nasza zawodniczka dała się bowiem przełamać już w drugim gemie. Rosjanka prezentowała z kolei odważną postawę na korcie, co dało jej prowadzenie 3:0.
ZOBACZ WIDEO: Siatkarz kandydował w wyborach do sejmu. "Nie chodziło o to, żeby się tam dostać"
Później wcale nie było lepiej. Blinkowa prezentowała znakomitą grę i dominowała na korcie. Polka nie miała z kolei żadnych argumentów, aby się jej postawić. Finalnie 75. rakieta świata wygrała tę odsłonę 6:0 po zaledwie 22 minutach gry, wykorzystując już pierwszą piłkę setową przy podaniu łodzianki.
W drugim secie role się odwróciły. Fręch rozpoczęła od przełamania, a po obronionych break pointach ponownie odebrała rywalce serwis, odskakując na 3:0. Polka poprawiła jakość swojej gry, a rywalka zaczęła się mylić i wyraźnie spuściła z tonu.
Dalsze losy tej partii potoczyły się dokładnie tak samo, jak poprzedniej. Nasza tenisistka nie dopuściła już rywalki do gry i utrzymała pełną kontrolę. To pozwoliło jej zwyciężyć 6:0 i wyrównać stan meczu.
Polka utrzymała impet na otwarcie decydującego seta i rozpoczęła go od przełamania. Choć Blinkowa w trzecim gemie uchroniła się od kolejnej porażki do zera, po chwili ponownie dała się przełamać. Nasza zawodniczka odskoczyła tym samym na 4:1 i wyraźnie przybliżyła się do awansu do trzeciej rundy.
Kolejne gemy padały łupem podających. To pozwoliło Fręch wygrać tę partię 6:2 i triumfować w całym spotkaniu. Mecz trwał łącznie nieco ponad półtorej godziny, co pokazuje, że tempo tego starcia było ekspresowe. W trzeciej rundzie Polka zagra z Mirrą Andriejewą lub Moyuką Uchijimą.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 96,5 mln dolarów australijskich
środa, 15 stycznia
II runda gry pojedynczej:
Magdalena Fręch (Polska, 23) - Anna Blinkowa 0:6, 6:0, 6:2