Challenger w Nonthaburi to pierwszy turniej Daniela Michalskiego od blisko trzech miesięcy. Swój ostatni mecz rozegrał 23 października 2024 w Santa Margherita di Pula.
Tam skreczował po niespełna godzinie gry z Joaquinem Aguilarem Cardozo (ATP 813) przy stanie 1:6, 0:2. Powrót do rywalizacji okazał się dla polskiego tenisisty udany.
Najpierw wyeliminował w dwóch setach Geoffreya Blancaneauxa, a następnie wytrzymał próbę nerwów z Jelle Selsem. O losach meczu z Holendrem decydował tie-break w trzeciej partii. Michalski wygrał go 7-1. Dotarł do ćwierćfinału, w którym zmierzył się z notowanym o ponad 50 miejsc wyżej Jie Cui.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii
Starcie z Chińczykiem rozpoczęło się dla Michalskiego w najlepszy możliwy sposób. Już na otwarcie przełamał podanie rywala, choć potrzebował do tego trzech break pointów.
Nie udało mu się jednak pójść za ciosem i po chwili Cui doprowadził do wyrównania, a następnie prowadził 2:1. Dalsza część seta to popis w wykonaniu Polaka.
Do końca partii stracił łącznie... trzy punkty. Zwyciężył 6:2 i znalazł się jedną nogą w półfinale turnieju.
W drugim secie inicjatywę zaczął przejmować Chińczyk i wydawało się, że to on sięgnie po końcowe zwycięstwo. Tym bardziej, że w decydującej partii prowadził już 5:3 i miał gema przy własnym podaniu.
Michalski zdołał wyjść z tej opresji, a następnie doprowadzić do wyrównania. Przy wyniku 6:5 miał trzy piłki meczowe. Nie wykorzystał żadnej z nich i konieczne było przeprowadzenie tie-breaka.
W nim lepszy okazał się wyżej notowany przeciwnik. To Jie Cui awansował ostatecznie do półfinału. W nim zmierzy się z Maratem Szaripowem (ATP 363).
Bangkok Open, Nonthaburi (Tajlandia)
ATP Challenger 75, korty twarde, pula nagród 100 tys. dolarów
czwartek, 9 stycznia
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Daniel Michalski (Polska) - Jie Cui (Chiny)