Pod koniec zeszłego sezonu Katarzyna Kawa poleciała do Ameryki Południowej, gdzie uczestniczyła w dwóch imprezach rangi WTA 125 (WTA Challenger). Na mączce w Buenos Aires dotarła do finału, w którym lepsza była Egipcjanka Mayar Sherif. Potem dołożyła jeszcze ćwierćfinał w brazylijskim Florianopolis.
Wyniki te wywindowały kryniczankę na 228. lokatę. To miejsce było w ostatnich latach wystarczające, aby móc zagrać w kwalifikacjach do Australian Open. Nasza tenisistka poleciała zatem do Melbourne, gdzie oczekiwała na losowanie. W niedzielę jednak dowiedziała się, że nie dostała się do eliminacji.
Taka sytuacja bardzo boli. Kawa zabrała w tej sprawie głos w mediach społecznościowych. Na platformie X i w relacji Instastories na Instagramie opublikowała pełen emocji wpis.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii
"Po zamknięciu drabinki zostałam czwartą oczekującą do turnieju. Szansa wciąż jest, ale odwołanie się czterech zawodniczek w kwalifikacjach przed 1. rundą zdarza się bardzo rzadko" - napisała Kawa w mediach społecznościowych.
"Jest to przykre i rozczarowujące nie być w turnieju singlowym, o który walczyłam do samego końca, szczególnie biorąc pod uwagę, że jest to najmocniejszy turniej wielkoszlemowy w całej dotychczasowej historii. Dziś jest mi smutno, ale wiem, że wrócę silniejsza. Do zobaczenia najprawdopodobniej na deblu" - dodała 32-letnia Polka.
Wielkoszlemowy Australian Open 2025 odbędzie się w dniach 12-26 stycznia. Pewne miejsce w głównej drabince ma czworo Polaków: Iga Świątek, Magdalena Fręch i Magda Linette oraz Hubert Hurkacz. Natomiast do rozpoczynających się w poniedziałek kwalifikacji przystąpią Maja Chwalińska, Kamil Majchrzak i Maks Kaśnikowski.