Jeszcze kilka dni temu Maja Chwalińska i Katarzyna Kawa były w Maladze, gdzie razem z reprezentacją Polski osiągnęły półfinał Pucharu Billie Jean King 2024. Druga z naszych pań walnie przyczyniła się do ćwierćfinałowego zwycięstwa nad Czeszkami, zdobywając wspólnie z Igą Świątek punkt w deblu.
W najbliższym tygodniu Chwalińska i Kawa zaprezentują się w Buenos Aires. W argentyńskiej stolicy odbędzie się impreza rangi WTA 125. Pewne miejsce w głównej drabince zawodów IEB+ Argentina Open ma pierwsza z naszych tenisistek. Druga wystąpi w kwalifikacjach.
Chwalińska (WTA 162) nie będzie miała łatwego zadania w turnieju głównym. Jej pierwszą przeciwniczką będzie bowiem Darja Semenistaja (WTA 121), która została rozstawiona z siódmym numerem. 22-letnia Łotyszka od wielu miesięcy stara się o miejsce w Top 100 światowej klasyfikacji. Jak na razie najwyżej w karierze była 106.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie
Leworęczna Chwalińska trafiła do pierwszej ćwiartki turniejowej drabinki. Jeśli wygra na inaugurację, to jej rywalką w II rundzie będzie Kolumbijka Emiliana Arango lub Argentynka Julia Caffarena, która otrzymała dziką kartę. Natomiast w ewentualnym ćwierćfinale może już czekać oznaczona "jedynką" Meksykanka Renata Zarazua.
Z kolei Kawę (WTA 256) czeka występ w jednostopniowych eliminacjach. Kryniczanka została w nich rozstawiona z drugim numerem. Jeśli pokona w niedzielę nagrodzoną dziką kartą Argentynkę Victorię Bosio (WTA 687), to dołączy do Chwalińskiej w turnieju głównym.
Zmagania na kortach ziemnych w Buenos Aires potrwają do niedzieli (1 grudnia). Triumfatorka otrzyma 125 rankingowych punktów oraz czek na sumę 15 tys. dolarów.