Blisko dwumiesięczna przerwa od gry odbiła się na pozycji Igi Świątek w rankingu WTA. Mimo sporej przewagi polska tenisistka została wyprzedzona przez Arynę Sabalenkę. Obecnie przewaga Białorusinki wynosi 1046 punktów.
Raszynianka z klasą przyjęła do informacji fakt, że to nie ona jest już numerem jeden kobiecego tenisa. 23-latka została o to zapytana na konferencji prasowej. Świątek swoją odpowiedzią udowodniła, że klasy jej nie brakuje.
- Ona (Sabalenka, przyp. red.) jest świetną zawodniczką. Również zasługuje na to, by być numerem 1 na świecie. Na pewno będę walczyć, żeby znaleźć się w tym miejscu - powiedziała wiceliderka rankingu WTA.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym
To, co zwróciło uwagę kibiców, to fakt, że relacje Świątek i Sabalenki znacznie się polepszyły. Obie zawodniczki odbyły wspólny trening przed turniejem WTA Finals w Rijadzie (więcej o tym pisaliśmy pod TYM LINKIEM).
- Miło było z nią potrenować, ponieważ nie robiłyśmy tego od dawna, prawdopodobnie od 2022 roku. Minęło sporo czasu. W zasadzie nie jestem pewna, dlaczego. Tak, to był naprawdę dobry trening - przekazała Świątek.
Dodajmy, że Polka ma szanse na to, by po turnieju WTA Finals w Rijadzie powrócić na fotel liderki światowego rankingu. O możliwych scenariusz informowaliśmy już TUTAJ. Nie wszystko jednak jest już w rękach Świątek.