Kończący się sezon był dla Kamila Majchrzaka pełen emocji. Tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego powrócił w styczniu do rywalizacji po wielomiesięcznej dyskwalifikacji. 28-latek zaczynał od zera i robił wszystko, żeby nadrobić stracony czas. Trzeba przyznać, że udało mu się osiągnąć bardzo wiele.
"Mój sezon dobiegł końca. Ciężko mi opisać w jednym poście emocje, które towarzyszyły mi przez cały ten czas. Na pewno był to sezon pełen wyzwań i niezapomnianych chwil. Przeżyłem wiele udanych turniejów, ale również wiele trudnych momentów, które nauczyły mnie jeszcze większej pokory. Każdy kolejny tydzień przypominał mi, jak bardzo mi tego brakowało" - napisał Majchrzak na Instagramie.
W 2024 roku "Szumi" wygrał sześć turniejów. Z racji braku rankingu zaczynał od imprez rangi ITF World Tennis Tour. Triumfował w Monastyrze, Hammamecie i Szarm el-Szejk. Potem przyszły także sukcesy w zawodach ATP Challenger Tour. Polak był najlepszy w Kigali, Bratysławie i Villenie. W efekcie nasz reprezentant osiągnął 115. pozycję w światowej klasyfikacji i zbliżył się do powrotu do Top 100.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym
W swoim wpisie Majchrzak podziękował najbliższym osobom. "Mojej żonie Marcie, bez której nie byłoby mnie tu gdzie jestem. Moim trenerom tenisowym: trenerowi Marcelowi, z którym już zakończyłem współpracę, ale był obecny przy mnie podczas mojej walki i za to mu bardzo dziękuję. Moim obecnym trenerom - Maciejowi Domce oraz Christopherowi Kasowi, którzy pomogli mi wykorzystać koniec sezonu w jak najlepszy sposób i już się nie mogę doczekać naszej pracy w przyszłym roku" - napisał w mediach społecznościowych.
Podziękowania zostały przekazane wszystkim członkom sztabu i rodzinie. Wyjątkowe słowa nasz tenisista skierował także w kierunku sponsorów oraz kibiców. "Ogromne podziękowania należą się także Wam, moim kibicom. Każde słowo, każdy komentarz i każda wiadomość dodawały mi sił, kiedy tego najbardziej potrzebowałem. Nie mogę inaczej podsumować tego wpisu jak to, że kończę sezon pełen wdzięczności i motywacji do dalszej pracy" - stwierdził Majchrzak.
Na koniec potwierdził, jakie ma plany na początek sezonu 2025. Piotrkowianin powita nowy rok w Australii, gdzie weźmie udział w drużynowym turnieju United Cup, a następnie powalczy o miejsce w kwalifikacjach do wielkoszlemowego Australian Open.