W sobotę w Kantonie wyłonione zostały finalistki. Oba półfinały były trzysetowymi starciami, ale jeden zakończył się kreczem. Najwyżej rozstawiona Katerina Siniakova (WTA 48) przegrywała 6:4, 4:6, 3:4 z Olgą Danilović (WTA 86) i nie była w stanie kontynuować gry.
Czeszka fizycznie wyglądała bardzo słabo i w trakcie meczu kilka razy korzystała z przerw medycznych. Miała mierzone ciśnienie, ale do czasu kontynuowała grę. W ostatnim gemie nie była już w stanie poruszać się po korcie. Zaczęła się też łapać za brzuch i ostatecznie ze łzami w oczach podeszła do siatki i podziękowała rywalce za walkę.
W pierwszym secie Siniakova od 0:3 zdobyła sześć z siedmiu kolejnych gemów. W drugiej partii miało miejsce jedno przełamanie, które Danilović uzyskała na 4:3. W trzeciej partii, po serii obustronnych przełamań, wyczerpana Czeszka skreczowała. Spotkanie trwało dwie godziny i 24 minuty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym
Drugi półfinał dostarczył ogromnych emocji, a szczególnie trzeci set. Caroline Dolehide (WTA 101) zwyciężyła 6:3, 3:6, 7:6(9) Lucię Bronzetti (WTA 84) po dwóch godzinach i 39 minutach. W decydującej partii Włoszka odrodziła się z 2:5 i ostatecznie o losach meczu zadecydował tie break. W nim Amerykanka obroniła cztery piłki meczowe, trzy przy 3-6 i jedną przy 6-7. Sama awans zapewniła sobie przy trzecim meczbolu.
Danilović osiągnęła trzeci singlowy finał w WTA Tour i powalczy o drugi tytuł. W 2018 roku triumfowała w turnieju River Cup w Moskwie. Dolehide wystąpi w drugim finale. W ubiegłym sezonie w Guadalajarze uległa Marii Sakkari. Będzie to trzecie spotkanie tych tenisistek. Dwa poprzednie wygrała Danilović po trzysetowych bitwach.
Guangzhou Open, Kanton (Chiny)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 267 tys. dolarów
sobota, 26 października
półfinał gry pojedynczej:
Olga Danilović (Serbia) - Katerina Siniakova (Czechy, 1) 4:6, 6:4, 4:3 i krecz
Caroline Dolehide (USA, Q) - Lucia Bronzetti (Włochy) 6:3, 3:6, 7:6(9)