Te wieści dla wielu kibiców tenisa były szokujące. Iga Świątek w piątek rano ogłosiła rozstanie ze swoim trenerem Tomaszem Wiktorowskim. Pracowali ze sobą razem przez ostatnie 3 lata i osiągnęli mnóstwo sukcesów: wygrali 18 turniejów rangi WTA, w tym cztery wielkoszlemowe. Do tego Polka przez 123 tygodnie znajduje się na szczycie rankingu WTA.
Po czerwcowym Roland Garros forma Igi Świątek była daleka od idealnej. Odpadła w 3 rundzie Wimbledonu czy ćwierćfinale US Open. Do tego na igrzyskach w Paryżu zdobyła "tylko" brązowy medal. To nie był dla niej satysfakcjonujący wynik, ponieważ wielokrotnie zaznaczała, że to właśnie ta impreza dla niej jest najważniejszą w tym sezonie.
Do tego coraz częściej było widać, że w zespole Igi Świątek nie ma chemii. W trudnych momentach liderka rankingu WTA była bezradna i często nawet "kłóciła się" ze swoim trenerem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: był krok od śmierci. A teraz takie informacje
- Mam nadzieję, że to rozstanie Igi Świątek i Tomasza Wiktorowskiego będzie pozytywne dla ich obojga. Chociaż nie ukrywam, że trochę martwi mnie ta decyzja, zwłaszcza że Świątek wycofała się już z kilku turniejów - mówi nam Wojciech Fibak, 15-krotny zwycięzca turniejów ATP.
Ocenia także, że Iga Świątek ma już kłopoty już od dłuższego czasu, a jej zachowanie w ostatnim czasie, się zmieniło.
- Iga była wzorem profesjonalizmu i podejścia do tenisa. Ten sport był wszystkim w jej życiu. Mam nadzieję, że jej wyjątkowy talent pozwoli jej wystąpić w WTA Finals na koniec sezonu i osiągnąć sukces - tłumaczy były mistrz Australian Open w grze podwójnej.
Zaznacza także, że liderka rankingu WTA mierzy się z podobnymi problemami, co Hubert Hurkacz. Fibak jest zaniepokojony ostatnimi wydarzeniami dotyczącymi tej dwójki.
- Podobny schemat obserwujemy także u Huberta, który rozstał się z Craigiem Boyntonem. Do tego on także wycofał się z turniejów w Azji, ponadto ma problemy z kolanem. Świątek także miała kłopoty, złapała infekcję. To niepokojący moment dla polskiego tenisa - kończy Wojciech Fibak.
Arkadiusz Dudziak, dziennikarz WP SportoweFakty
Ale informacja o tej infekcji wyszła od Celta, który później się z niej wycofał, zdementował to (zdawało mu się, że coś taki Czytaj całość