US Open: Świątek poznała rywalkę w III rundzie

Getty Images / Jamie Squire / Na zdjęciu: Anastazja Pawluczenkowa
Getty Images / Jamie Squire / Na zdjęciu: Anastazja Pawluczenkowa

Iga Świątek wie już, z kim zmierzy się w III rundzie wielkoszlemowego US Open 2024. Rywalką Polki została Anastazja Pawluczenkowa, która odwróciła losy pojedynku z Elisabettą Cocciaretto.

Najwyżej rozstawiona Iga Świątek pewnie wygrała swój czwartkowy mecz. Polka nie marnowała czasu na Arthur Ashe Stadium i w 65 minut zwyciężyła Japonkę Enę Shibaharę 6:0, 6:1 (więcej tutaj). Kilka godzin po tej wygranej pierwsza rakieta świata poznała przeciwniczkę w III rundzie międzynarodowych mistrzostw USA.

Rozstawiona z 25. numerem Anastazja Pawluczenkowa pokonała Elisabettę Cocciaretto 5:7, 6:1, 6:2 w dwie godziny i 29 minut. Doświadczona Rosjanka może sobie zadać pytanie, dlaczego nie rozstrzygnęła spotkania z Włoszką w dwóch partiach. W premierowej odsłonie prowadziła już bowiem 5:2, ale przegrała pięć gemów z rzędu i mecz wydłużył się.

W drugim i trzecim secie 33-latka z Moskwy była już jednak bezwzględna. Znakomicie poruszała się po korcie i wykorzystała także problemy zdrowotne przeciwniczki. Cocciaretto narzekała na uraz dolnej partii pleców i poprosiła nawet o interwencją medyczną. Reprezentantka Italii nie odwróciła już jednak sekwencji zdarzeń na korcie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Piękny gol piłkarki FC Barcelony. Co za uderzenie!

Momentem przełomowym okazał się niezwykle wyrównany trzeci gem drugiego seta. Pawluczenkowa obroniła w nim cztery break pointy. Jak się później okazało, Rosjanka zdobyła osiem kolejnych gemów. Nie tylko więc rozstrzygnęła na swoją korzyść drugiego seta, ale i wyszła na prowadzenie 3:0 w trzeciej części spotkania. Wówczas Włoszka odrobiła jednego breaka, ale końcówka spotkania należała już w pełni do aktualnej 27. rakiety świata.

Pawluczenkowa była znakomitą juniorką. Po przejściu na zawodowstwo była w stanie wygrywać turnieje WTA, a w Wielkim Szlemie osiągnęła fazę ćwierćfinałową każdej imprezy w singlu oraz deblu. Jednak na świetny wynik w zawodach tej rangi musiała poczekać do 2021 roku. Dotarła wtedy do finału Rolanda Garrosa, w którym jednak przegrała z Barborą Krejcikovą. W tamtym sezonie zdobyła razem z Andriejem Rublowem złoty medal w mikście w ramach igrzysk olimpijskich w Tokio.

Świątek i Pawluczenkowa zmierzą się ze sobą w sobotę (31 sierpnia). Będzie to ich drugi pojedynek na zawodowych kortach. Ten pierwszy miał miejsce w 2023 roku na mączce w Rzymie i zakończył się zdecydowanym zwycięstwem aktualnej liderki rankingu WTA 6:0, 6:0.

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 75 mln dolarów
czwartek, 29 sierpnia

II runda gry pojedynczej:

Anastazja Pawluczenkowa (25) - Elisabetta Cocciaretto (Włochy) 5:7, 6:1, 6:2

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Ostatni ranking WTA przed US Open. Tak wygląda sytuacja w czołówce
Które miejsce Huberta Hurkacza? Sprawdź sytuację w rankingu ATP

Komentarze (20)
avatar
szymek zu
30.08.2024
Zgłoś do moderacji
8
4
Odpowiedz
A kiedy rzut toporek w świński banderovvski łeb bodnara?? 
avatar
prym
30.08.2024
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Albo zemsta za rower , albo strach przed rowerkiem powtórzy się.....rowerkiem. 
avatar
pan wszystkich wszystkich panów
30.08.2024
Zgłoś do moderacji
16
2
Odpowiedz
Tu ruskich pełno,a w żużlu zakaz. 
avatar
galben
30.08.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Skoro w Rzymie 23 dała jej rower (6:0, 6:0), to tu może chociaż niewysoko ale wygra ? 
avatar
slawek4w
30.08.2024
Zgłoś do moderacji
22
2
Odpowiedz
Ile tych ruskich jeszcze w tym amerykańskim turnieju będzie, żeby dojść do finału? Powinni je wszystkie wywalić, szczególnie te oficjalnie popierające putina