"Zmagałam się z bólem od miesięcy". Radykalna decyzja

Getty Images / Mike Egerton/PA Images  / Na zdjęciu: Marketa Vondrousova
Getty Images / Mike Egerton/PA Images / Na zdjęciu: Marketa Vondrousova

Marketa Vondrousova przekazała, że nie weźmie udziału w wielkoszlemowym US Open 2024. Czeska tenisistka postanowiła w stanowczy sposób rozwiązać nękające ją problemy zdrowotne.

W tym artykule dowiesz się o:

Gdy w zeszłym roku Marketa Vondrousova triumfowała na kortach trawiastych Wimbledonu, zanosiło się na to, że w końcu złapała formę z czasów, gdy była w finale Rolanda Garrosa 2019. Leworęczna tenisistka wspięła się na szóste miejsce w rankingu WTA i wzięła udział w prestiżowym turnieju WTA Finals 2023.

Ale sezonu 2024 reprezentantka naszych południowych sąsiadów nie zaliczy do udanych. Dotarła co prawda do ćwierćfinału Rolanda Garrosa, w którym zmiotła ją z kortu faworyzowana Iga Świątek. Potem jednak nastąpił fatalny występ na londyńskiej trawie i porażka w I rundzie z Hiszpanką Jessiką Bouzas Maneiro.

Od bolesnej porażki w "świątyni tenisa" Vondrousova nie była widziana na zawodowych kortach. Z powodu kontuzji ręki wycofała się z Letnich Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024. Teraz podjęła taką samą decyzję odnośnie gry w wielkoszlemowym US Open 2024.

ZOBACZ WIDEO: Nowa bohaterka Polaków. Taka była od najmłodszych lat

25-letnia Czeszka zamieściła wpis na swoim profilu na Instagramie. Na fotografii ze szpitala widać, że poddała się operacji lewego barku. Do swoich fanów skierowała także kilka zdań.

"Od kilku miesięcy zmagałam się z bólem barku i nie miałam innego wyjścia, jak tylko poddać się operacji. Wszystko poszło dobrze i wkrótce rozpocznę rehabilitację. Do zobaczenia na korcie szczęśliwym i zdrowym" - poinformowała.

Z powodów zdrowotnych Vondrousova straciła wiele punktów. W najnowszym notowaniu rankingu WTA spadła o cztery miejsca i wypadła z Top 20.

Czytaj także:
Zmiany za plecami Igi Świątek. Zobacz ranking po triumfie Sabalenki
Rośnie przewaga lidera rankingu. Sprawdź miejsce Huberta Hurkacza

Źródło artykułu: WP SportoweFakty