Trzysetowy bój Linette z półfinalistką Wimbledonu

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Magda Linette
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Magda Linette

Magda Linette stoczyła w środę trzysetowy pojedynek z Eliną Switoliną w ramach I rundy Wimbledonu 2024. Po długim boju, pełnym zwrotów akcji, Polka przegrała z Ukrainką 5:7, 7:6(9), 3:6.

W I rundzie Wimbledonu 2024 Magda Linette (WTA 44) wylosowała Elinę Switolinę (WTA 21), która dwukrotnie osiągał półfinał na kortach All England Clubu (2019, 2023). W zeszłym roku Ukrainka dokonała tego kosztem Igi Świątek, którą zwyciężyła w ćwierćfinale. Teraz zmierzyła się z poznanianką, z którą trzy lata temu przegrała w Londynie. W środę naszej tenisistce nie udało się powtórzyć tamtego rezultatu.

Zanim Linette i Switolina pojawiły się na korcie 17, musiały poczekać na poprawę pogody. Gdy opady deszczu w końcu ustały, panie przystąpiły do gry i... rozegrały zaledwie dwa gemy. Aura znów dała o sobie znać i tenisistki wróciły do szatni. Na szczęście tym razem przerwa trwała nieco powyżej 20 minut.

Na początku pojedynku Linette prezentowała się dobrze. Pewnie serwowała i jako pierwsza miała break pointy. W czwartym gemie Switolina musiała naprawdę się postarać, aby uniknąć przełamania. W momencie zagrożenia zagrała m.in. świetny bekhend po krosie, po którym piłka zahaczyła o linię. Ostatecznie udało się jej obronić trzy break pointy i wyrównać stan seta na po 2.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Cristiano Ronaldo pokazał ludzką twarz. "Jest w porządku gościem"

Z czasem jednak sytuacja na korcie zaczęła się odwracać. To dwukrotna półfinalistka londyńskich zawodów złapała swój rytm i coraz pewniej czuła się na korcie. Gdy Switolina poprawiła return, Linette szybko znalazła się w opałach. Walczyła jednak bardzo ambitnie i uchroniła się przed stratą serwisu w siódmym oraz dziewiątym gemie.

Ukrainka była za to bardzo pewna przy własnym podaniu. Nie miała problemów z wygrywaniem własnych gemów serwisowych. Dobrze operowała forhendem i popełniała mniej błędów. Przy stanie po 5 wypracowała kolejnego break pointa i tym razem zdobyła kluczowe przełamanie. Po zmianie stron Switolina uzyskała piłkę setową i wykorzystała ją serwując asa.

Reprezentantka naszych wschodnich sąsiadów kontynuowała dobrą grę na początku drugiej części pojedynku. Poruszała się bardzo pewnie po korcie i sporo piłek kończyła. Już w pierwszym gemie zdobyła przełamanie i robiła wszystko, aby utrzymać przewagę. W drugim gemie odparła trzy break pointy. Następnie wysunęła się na 3:1.

Ale Linette walczyła bardzo ambitnie. W piątym gemie obroniła break pointa, a po zmianie stron wypracowała swoją okazję. Nasza tenisistka zmusiła rywalkę do błędu i doprowadziła do remisu po 3. Od tego momentu obie panie uważnie pilnowały własnego serwisu. Ponieważ przełamań już nie było, zadecydował tie-break.

13. gem był pełen zwrotów akcji. Tenisistka z Poznania prowadziła już 5-2, lecz przegrała trzy kolejne punkty. Potem nasza reprezentantka miała jeszcze trzy piłki setowe, ale żadnej z nich nie wykorzystała. Przy wyniku 9-8 Switolina miała meczbola, jednak Polka uratowała się skutecznym wypadem do siatki. Po zmianie stron poznanianka wypracowała czwartego setbola. Tym razem nie zmarnowała szansy i zamknęła drugą partię.

W decydującej części spotkania nie zabrakło emocji. Pierwsze gemy trzeciego seta padły łupem podających, ponieważ obie panie grały dobrze. Przy prowadzeniu 3:2 Switolina poprosiła o interwencję medyczną. Narzekała wówczas na problem z nogą. Choć była trzecia rakieta świata walczyła z bólem, to nie zamierzała się poddawać.

Kolejne gemy były bardzo nerwowe z obu stron. Serwis przestał być bronią, coraz częściej dochodziło do wymian. Na korcie rozgorzała batalia, w której zawodniczki walczyły nie tylko z przeciwniczką, ale i z samą sobą. Doszło wówczas do serii przełamań. Linette po bardzo długim siódmym gemie odrobiła breaka (3:4). Jednak po zmianie stron Switolina znów postarała się o przełamanie. Tym razem Ukrainka nie oddała przewagi i przy drugim meczbolu zakończyła spotkanie.

Po dwóch godzinach i 38 minutach rozstawiona z 21. numerem tenisistka zwyciężyła 7:5, 6:7(9), 6:3. Dzięki temu poprawiła na 3-1 bilans gier z Polką. W środę Switolina skończyła 37 piłek i miała 31 niewymuszonych błędów. Linette zanotowała 34 wygrywające uderzenia i 33 pomyłki. Okazała się jednak gorsza od rywalki o 19 punktów (109-128).

Zwycięska Switolina awansowała do II rundy Wimbledonu 2024, w której zmierzy się z Niemką Jule Niemeier. Natomiast pokonana Linette wystąpi jeszcze w turnieju debla.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 50 mln funtów
środa, 3 lipca

I runda gry pojedynczej:

Elina Switolina (Ukraina, 21) - Magda Linette (Polska) 7:5, 6:7(9), 6:3

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Wimbledon: Sabalenka zrezygnowała z gry!
Wielka gwiazda zrezygnowała. To jego ostatni Wimbledon

Komentarze (11)
avatar
steffen
4.07.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Momenty były, ale to za mało. 
avatar
koło odyniec
4.07.2024
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Linette i Fręch prezentują tenis rekreacyjny. Szans na przyzwoite wyniki - powyżej 2 rundy w turniejach WTA - nie mają prawie żadnych w obecnym tenisie kobiecym. 
avatar
dg.kibic row-u
3.07.2024
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Przynajmniej powalczyła. Aplauz się nalezy. 
avatar
Janusz sport
3.07.2024
Zgłoś do moderacji
10
6
Odpowiedz
Polska skandal nie ma gdzie oglądać tenisa ? kraj zlodziejski 
avatar
gp56
3.07.2024
Zgłoś do moderacji
9
4
Odpowiedz
Cały kobiecy tenis jest słaby.