Demonstracja siły Gauff. Rywalka była bez szans

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Coco Gauff
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Coco Gauff
zdjęcie autora artykułu

Coco Gauff bez żadnych problemów zameldowała się w drugiej rundzie Wimbledonu. Druga rakieta świata pewnie pokonała w meczu otwarcia inną Amerykankę Caroline Dolehide, oddając jej tylko trzy gemy.

W tym artykule dowiesz się o:

Coco Gauff od Rolanda Garrosa jest wiceliderką rankingu WTA. Amerykanka dotarła w Paryżu do półfinału, w którym przegrała z Igą Świątek, a dzięki ćwierćfinałowej porażce Aryny Sabalenki zdołała wyprzedzić ją w zestawieniu najlepszych tenisistek globu. Jej pierwszym turniejem roli światowej "dwójki" był turniej WTA 500 na kortach trawiastych w Berlinie, w którym zameldowała się w półfinale.

20-latka miała już więc za sobą przetarcie na tej nawierzchni. To mogło jej pomóc podczas wielkoszlemowego Wimbledonu. Amerykanka udział w tej imprezie rozpoczęła w poniedziałek od meczu z rodaczką Caroline Dolehide. Rozstawiona z "dwójką" zawodniczka była zdecydowaną faworytką do zwycięstwa.

Gauff szybko zaczęła udowadniać to na korcie. Już w pierwszym gemie zanotowała bowiem przełamanie, a późniejsze utrzymanie podania dało jej prowadzenie 2:0. W trzecim gemie Dolehide nie pozwoliła już faworytce na wypracowanie ani jednego break pointa i obroniła serwis. Było to jednak chwilowy przebłysk nadziei dla starszej Amerykanki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poszła na plażę o 8 rano. Co za zdjęcia!

Turniejowa "dwójka" w piątym gemie popisała się bowiem drugim przełamaniem, które pozwoliło jej odskoczyć na 4:1. Na tym nie miała jednak zamiaru się zatrzymywać. Po obronie podania ponownie wygrała gema przy serwisie rywalki, wykorzystując pierwszą piłkę setową. Gauff odniosła tym samym pewną wygraną 6:1 po 30 minutach gry.

Mistrzyni ubiegłorocznego US Open kontynuowała swoją bezwzględną serię od początku drugiej partii. Dość stwierdzić, że szybko odskoczyła na 3:0 z przełamaniem, nie pozwalając rywalce załapać się na grę. W trzech gemach Dolehide zdołała bowiem ugrać tylko trzy punkty. Po chwili Gauff powiększyła prowadzenie, notując już czwarte przełamanie z rzędu.

Wydawać by się mogło, że turniejowa "dwójka" ma przed sobą autostradę do zwycięstwa. Starsza z Amerykanek postanowiła jednak poszukać jeszcze swoich szans. Doprowadziło ją to w piątym gemie do pierwszego przełamania w meczu, do którego dołożyła obroniony serwis.

Gauff szybko ograbiła jednak rywalkę z nadziei na nawiązanie walki w tym meczu. Odpowiedziała bowiem pewnie obronionym serwisem, a po chwili dołożyła łącznie szóste przełamanie w tym meczu. Młodsza z Amerykanek wykorzystała drugą piłkę meczową i odniosła pewne zwycięstwo, meldując się w kolejnej fazie turnieju.

W drugiej rundzie Wimbledonu Gauff zmierzy się Ancą Todoni. Rumunka, która miejsce w głównej drabince wywalczyła w kwalifikacjach, pokonała na otwarcie 7:5, 6:1 serbską szczęśliwą przegraną Olgę Danilović.

Wimbledon, Londyn (Wielka Brytania) Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 50 mln funtów poniedziałek, 1 lipca

I runda gry pojedynczej:

Coco Gauff (USA, 2) - Caroline Dolehide (USA) 6:1, 6:2

Zobacz także: Emma Raducanu nie zawiodła na korcie centralnym Znane nazwisko. Jej też zabraknie w Wimbledonie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty