Iga Świątek wywiązała się z roli faworytki Roland Garros i pokonała Jasmine Paolini 6:2, 6:1. Tym samym dla obecnej liderki rankingu WTA było to czwarte w ogóle zwycięstwo w tym turnieju i trzecie z rzędu.
Dzięki temu polska tenisistka wyrównała sukces Sereny Williams. Amerykanka jako ostatnia zawodniczka przed Świątek wygrała trzy z rzędu imprezy najwyższej rangi. Legendarna tenisistka nie miała sobie równych w US Open w latach 2012-2014.
Teraz trzema zwycięstwami z rzędu w turnieju wielkoszlemowym może pochwalić się 23-latka z Raszyna. Świątek okazywała się najlepsza w Roland Garros w 2022, 2023 i 2024 roku (oprócz tego także w 2020 roku).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężna kraksa. Upadali jeden po drugim
Po finałowym spotkaniu tegorocznej edycji na profilu "US Open Tennis" w mediach społecznościowych pojawiła się grafika przytaczająca wspomniane statystyki. Na ten wpis odpowiedziała sama Świątek.
Polska tenisistka oznaczyła Williams i użyła jednego słowa: potężna (wpis możesz zobaczyć na końcu artykułu).
Dodajmy, że dzięki zwycięstwu w Roland Garros Świątek umocniła się na pozycji liderki rankingu WTA. W najnowszym zestawieniu Polka będzie wyprzedzała drugą Coco Gauff o blisko 3700 punktów.
Zobacz także:
Rok temu zaliczyła dużą wpadkę. Tym razem Świątek była przezorna
Ekspertka wskazała jeden moment u Świątek. "To napisało historię całego turnieju"