Świątek i Sabalenka w trzeciej rundzie. Tak wygląda wirtualny ranking

Getty Images / Foto Olimpik / Robert Prange / Iga Świątek / Aryna Sabalenka
Getty Images / Foto Olimpik / Robert Prange / Iga Świątek / Aryna Sabalenka

Iga Świątek po trudnym boju z Naomi Osaką zameldowała się w III rundzie Roland Garros. Dzięki temu jej przewaga nad drugą w rankingu WTA Aryną Sabalenką nadal jest spora.

Iga Świątek i Aryna Sabalenka awansowały do trzeciej rundy French Open. Obie tenisistki przeszły jednak inną drogę. Polka do samego końca drżała o to, by nie odpaść już w środę (29 maja). Tego dnia 22-latka mierzyła się z Naomi Osaką.

Japonka postawiła liderce rankingu WTA trudne warunki. Już w pierwszym secie Świątek musiała się sporo namęczyć - wygrała 7(6):6(1). Kolejna odsłona ułożyła się po myśli Osaki, która pewnie pokonała naszą reprezentantkę 6:1.

O wszystkim zadecydował trzeci set, a ten lepiej rozpoczął się dla 26-letniej Japonki. Ta w pewnym momencie prowadziła już 5:2 i była na najlepszej drodze do sprawienia sensacji. Polka wróciła jednak na właściwe tory i ostatecznie pokonała rywalkę 7:5.

ZOBACZ WIDEO: Śmierć zajrzała w oczy Świderskiemu. "Mogliby mnie nie odratować"

Nieco spokojniejszą drogę do III rundy Roland Garros miała Aryna Sabalenka. Wiceliderka rankingu WTA bez większych problemów pokonała Japonkę Moyukę Uchijima 6:2, 6:2. Białorusinka załatwiła sprawę w zaledwie 64 minuty.

Tym samym dwie obecnie najlepsze tenisistki nadal liczą się w walce o końcowe zwycięstwo w Roland Garros. Świątek, chcąc utrzymać sporą przewagę na Sabalenką, nie może sobie pozwolić na potknięcie. Zwłaszcza że w zeszłym roku wygrała French Open.

W wirtualnym rankingu Polka plasuje się na pierwszym miejscu z przewagą 2337 punktów. Pewne natomiast jest to, że bez względu na to, jak daleko w Paryżu zajdzie Świątek, i tak utrzyma fotel liderki.

Dodajmy, że w ubiegłorocznej edycji Roland Garros Aryna Sabalenka zakończyła rywalizację na półfinale.

dwie czołowe pozycje rankingu WTA
dwie czołowe pozycje rankingu WTA

Zobacz także:
Przegrywała 0:3. Mało kto zauważył, co wtedy zrobiła Iga
"Nie mogą tego naprawić". Ależ wpadka Francuzów

Komentarze (3)
avatar
warszawiak33
31.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może Polska TV zacznie transmitować mecze Igi . Tylko nieliczni mogą ją oglądać. A powinna być powszechna reklama tenisa w kraju nad Wisłą. 
avatar
steffen
30.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cenzura, wszędzie cenzura. 
avatar
znawca tennisa
30.05.2024
Zgłoś do moderacji
12
2
Odpowiedz
Dziękujemy WP, za tak śliczne ujęcie Igi na fotce. W porównaniu z Aryną Iga wygląda tu jak dziecko Rosemary i Schwarzeneggera. Zazdrość, czy syndrom niższości?