Spotkanie Huberta Hurkacza z Brandonem Nakashimą odbyło się w ramach drugiej rundy wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Pojedynek ten rozpoczął się w środę, 29 maja o godzinie 11:00. W dniu tym jednak rozegrano tylko i wyłącznie 11 gemów.
Mecz został przerwany przy stanie 6:5 dla Amerykanina. Organizatorzy ostatecznie po wielu godzinach oczekiwania przełożyli spotkanie na czwartek. Obaj tenisiści ponownie o 11:00 przystąpili do rywalizacji i tym razem pojedynek dobiegł końca, ale przez deszcz nie obyło się bez przerw.
Hurkacz po czterosetowym boju zwyciężył 6:7(2), 6:1, 6:3, 7:6(5) (relacja TUTAJ) i zameldował się w trzeciej rundzie zmagań w stolicy Francji. W pierwszej chwili nie znał swojego kolejnego przeciwnika, ale szybko uległo to zmianie.
W trzeciej rundzie nasz tenisista zmierzy się z Denisem Shapovalovem. Kanadyjczyk wyeliminował rozstawionego z numerem 25. Amerykanina Francesa Tiafoe po czterosetowym boju 6:7(4), 6:4, 6:2, 6:4.
Na ten moment sporą niewiadomą pozostaje, kiedy dojdzie do meczu Hurkacza. Z uwagi na spore przesunięcia spotkań spowodowane fatalnymi warunkami pogodowymi niewykluczone, że organizatorzy zaplanują jego pojedynek już na piątek, 31 maja.
ZOBACZ WIDEO: Porównali go do Maradony. Tylko spójrz, co robił z piłką