W ramach II rundy otwartych mistrzostw Strasburga doszło do pojedynku Magdy Linette z Jekateriną Aleksandrową. Polka przegrała premierową odsłonę po tie-breaku, ale w dwóch kolejnych okazała się lepsza. Tym samym to poznanianka triumfowała ostatecznie 6:7(5), 6:3, 6:3 (więcej tutaj).
Po zakończeniu spotkania doszło do tradycyjnego podziękowania sobie za grę przy siatce. Linette podała jednak Aleksandrowej lewą rękę. Podobnie postąpiła w przypadku arbitra Kadera Nouniego.
Zanim jednak to uczyniła, dała do zrozumienia Rosjance i sędziemu, że coś jest nie tak z jej prawą dłonią (zobacz wideo poniżej).
ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś
Gestu tego nie można oczywiście traktować jako braku szacunku dla rywalki i sympatycznego arbitra. Nasza tenisistka miała swoje problemy zdrowotne już w Rzymie. Przypomniał o tym Żelisław Żyżyński.
"Po meczu Magda podała jednak rywalce tylko lewą rękę, podobnie jak sędziemu. Miejmy nadzieję, że kłopoty z prawą dłonią, widoczne już w Rzymie, nie są bardzo poważne" - napisał na platformie X komentator Canal+ Sport.
Kolejny pojedynek w Strasburgu Linette rozegra już w czwartek. Jej przeciwniczką w ćwierćfinale francuskich zawodów będzie Amerykanka Madison Keys.
Czytaj także:
Co za widok z samego rana! Ogromna przewaga Igi Świątek
Hubert Hurkacz może się ucieszyć. Zmiana pozycji w rankingu ATP