Po starcie w Madrycie, gdzie dotarł do 1/8 finału, Rafael Nadal nie był pewien, czy wystąpi w turnieju ATP Masters 1000 w Rzymie. Po kilku dniach odpoczynku i spokojnych treningów zadecydował jednak, że stanie na starcie imprezy w stolicy Włoch.
- Po kilku dniach w domu w sobotę przyjechałem do Rzymu. Byłem w stanie dobrze trenować, więc nie mogę doczekać się występu. To mój trzeci turniej z rzędu, a to nie przytrafiło mi się od długiego czasu. I jest to dobra wiadomość - mówił podczas konferencji prasowej, cytowany przez puntodebreak.com.
Dla Hiszpana będzie to 19. w karierze występ w Internazionli BNL d'Italia. Wygrał ten turniej rekordowe dziesięć razy. - Gra tutaj wiąże się z dużymi emocjami, bo kibice są pełni pasji. Wielokrotnie wygrałem ten turniej i rozegrałem tutaj wspaniałe mecze z Corią czy Federerem. To ważna impreza w kalendarzu, dlatego cieszę się, że na tym etapie mogę ponownie tutaj wystąpić.
Tym razem Majorkanin nie przystąpi do zmagań na Foro Italico jako faworyt. Ten występ ma mu udzielić odpowiedzi, czy będzie w stanie zagrać w startującym za 2,5 tygodnia wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie.
- Jeśli po występie w Rzymie poczuje się gotowy, aby zagrać w Rolandzie Garrosie, będą to dla mnie emocje nie do opisania. Ale każdy dzień jest inny. Bez wątpienia idę w górę i czuję się szczęśliwy, że tu jestem, bo jeszcze przed miesiącem nie wyobrażałem sobie, iż będę mógł wystąpić w Barcelonie, Madrycie i w Rzymie - podkreślił.
W I rundzie, w czwartek, Nadal zmierzy się z Zizou Bergsem. Na zwycięzcę tego meczu w 1/32 finału czeka już Hubert Hurkacz. Hiszpan jednak nie myśli o pojedynku z Polakiem, skupia się wyłącznie na spotkaniu z belgijskim kwalifikantem.
- Moje odczucia są coraz lepsze, także jeśli chodzi o tenis. Jestem tutaj, aby dać z siebie wszystko. Początki wszystkich meczów są dla mnie trudne, ale akceptuję to wyzwanie - stwierdził.
Polski debel nie podbił Pragi. Krótka przygoda
ZOBACZ WIDEO: Poważnie zachorowała. Pojawiły się obrzydliwe komentarze