Koncert Huberta Hurkacza! Polak mistrzem w Estoril

PAP/EPA / RODRIGO ANTUNES  / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
PAP/EPA / RODRIGO ANTUNES / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz wygrał pierwszy w karierze turniej głównego cyklu na ceglanej mączce. W niedzielę polski tenisista pokonał Hiszpana Pedro Martineza i został mistrzem zawodów ATP 250 na kortach ziemnych w portugalskim Estoril.

Po trzech zwycięstwach Hubert Hurkacz (ATP 10) ze stratą seta dotarł do finału zawodów Millennium Estoril Open 2024. Jego przeciwnikiem w decydującym pojedynku był Pedro Martinez (ATP 77). Polak mierzył się wcześniej z Hiszpanem trzykrotnie na zawodowych kortach i za każdym razem cieszył się z wygranej. W niedzielnym meczu tenisista z Wrocławia zwyciężył 6:3, 6:4 i został nowym mistrzem portugalskiej imprezy.

Już od pierwszych piłek było widać, że "Hubi" jest mocno skoncentrowany. Serwował bardzo pewnie i cierpliwie wyczekiwał swoich szans na returnie. Martinez pewnie doprowadził do stanu po 1. Problemy Hiszpana zaczęły się po zmianie stron.

W czwartym gemie Hurkacz wyczuł swoją szansę. Mądrze i skutecznie poprowadził kilka wymian przy serwisie przeciwnika. W końcu Polak wypracował break pointa i nie czekał z jego wykorzystaniem. Posłał kapitalny return po linii, dzięki czemu wyszedł na 3:1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Probierz na polu golfowym. Zobacz, co poszło nie tak

Martinez nie miał szans na powrót do gry. W premierowej odsłonie szczytem jego marzeń było zdobycie dwóch punktów w gemie serwisowym wrocławianina. Hurkacz podawał na bardzo wysokim poziomie. W dziewiątym gemie po siódmym asie miał już trzy piłki setowe. Po 37 minutach pewnie zwieńczył pierwszą partię.

Zwycięstwo w pierwszym secie jeszcze bardziej uskrzydliło Hurkacza. Drugą część pojedynku rozpoczął on od mocnego uderzenia. Znów kapitalnie rozegrał kilka wymian na returnie, popisując się m.in. kombinacją lob i wolej. Szybko uzyskał trzy break pointy i przy trzecim doprowadził do przełamania. Hiszpan nie miał żadnych szans, gdy nasz reprezentant trafił bekhendem po krosie w linię.

Martinez starał się wrócić do gry. Jednak gdy w drugim gemie prowadził już 30-0, Polak w wielkim stylu wygrał cztery kolejne punkty przy własnym podaniu i wyszedł na 2:0. Nie był to jedyny atak Hiszpana na returnie. W szóstym gemie miał on idealną okazję na wypracowanie break pointa, lecz zepsuł prostą piłkę przy siatce.

Ostatecznie Martinez w całym meczu nie wywalczył żadnego break pointa. W końcowej fazie drugiego seta przełamać jeszcze raz mógł Hurkacz, ale Hiszpan uratował się w siódmym gemie. Potem Polak skupił się na własnym serwisie. W dziesiątym gemie błyskawicznie wypracował trzy piłki meczowe. Po 86 minutach zakończył spotkanie przy drugiej okazji, posyłając 15. w niedzielnym pojedynku asa serwisowego.

Hurkacz sięgnął po premierowy tytuł zawodów głównego cyklu na kortach ziemnych. To pierwsze takie mistrzostwo dla Polski od czasu triumfu Wojciecha Fibaka na mączce w słynnym szwajcarskim kurorcie Gstaad w 1981 roku. 27-latek z Wrocławia cieszył się z ósmego trofeum rangi ATP Tour w karierze. W Estoril wywalczył 250 rankingowych punktów, dzięki czemu powróci w poniedziałek na ósme miejsce w światowym rankingu.

Pokonany Martinez celował w swoje drugie mistrzostwo w głównym cyklu. W 2022 roku był najlepszy na mączce w Santiago, ale Estoril nie okazało się dla niego szczęśliwe. Trzeba przyznać, że w finale nie prezentował się dobrze. Miał prawo być zmęczony po trzygodzinnym boju z Casperem Ruudem w półfinale. Mimo tego na portugalskiej mączce wywalczył 165 punktów i dzięki temu powinien w poniedziałek znaleźć się na 60. pozycji.

W niedzielę rozegrano również finał gry podwójnej. Po tytuł sięgnęli oznaczeni czwartym numerem Gonzalo Escobar i Ołeksandr Niedowiesow, którzy pokonali rozstawiony z "dwójką" francuski duet Sadio Doumbia i Fabien Reboul 7:5, 6:2. Ekwadorczyk ma w sumie na koncie sześć deblowych trofeów w głównym cyklu. Natomiast Kazach triumfował trzykrotnie, za każdym razem w parze z Escobarem, z którym w 2023 roku zwyciężył w Bastad i Sofii.

Millennium Estoril Open, Estoril (Portugalia)
ATP 250, kort ziemny, pula nagród 579,3 tys. euro
niedziela, 7 kwietnia

finał gry pojedynczej:

Hubert Hurkacz (Polska, 2) - Pedro Martinez (Hiszpania) 6:3, 6:4

finał gry podwójnej:

Gonzalo Escobar (Ekwador, 4) / Ołeksandr Niedowiesow (Kazachstan, 4) - Sadio Doumbia (Francja, 2) / Fabien Reboul (Francja, 2) 7:5, 6:2

Czytaj także:
Rudy rekin na korcie. Włosi oszaleli na punkcie Sinnera
Jannik Sinner za mocny dla śmiertelników. "Aby go pokonać, musiałby przyjść diabeł

Komentarze (28)
avatar
Sie-Wie
8.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spokojnie.... gdyby to rzeczywiście przeanalizować to wygląda cienko. Na 9 rozegranych setów przegrał 39 gemów co daje średnią 4.3. Cztery zwycięstwa nad przeciwnikami gdzie żaden nie był rozst Czytaj całość
avatar
Shining
7.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Turniej podwórkowy , faktycznie sukces. 
avatar
ciderman
7.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bravo Hubi....Tak trzymac 
avatar
papandeo
7.04.2024
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
Brawo, znawcy i normalni Polacy cieszą się z każdego sukcesu Huberta. Ósme miejsce na świecie naszego chłopaka to kosmos w tej najtrudniejszej do wybicia się dyscyplinie. 
avatar
jurasg
7.04.2024
Zgłoś do moderacji
2
7
Odpowiedz
Wygrał odpustowy turniej i stał się bohaterem.