W pierwszym tygodniu kwietnia Hubert Hurkacz przeniósł się na nawierzchnię ziemną. Nasz tenisista tak samo, jak w 2023 roku zdecydował się na start w turnieju rangi ATP 250 w portugalskim Estoril.
W poprzednim sezonie Polak przegrał już w pierwszym spotkaniu. Tym razem ponownie rozpoczął zmagania od drugiej rundy, ponieważ znów został rozstawiony z numerem 2. Na inaugurację ograł kwalifikanta z Wielkiej Brytanii posiadającego polskie korzenie - Jana Choinskiego 7:6(5), 6:4.
Kolejne spotkanie wrocławianina w Portugalii zakończyło się niemal identycznym wynikiem. Otóż ten ograł Hiszpana Pablo Llamasa Ruiza 7:6(4), 6:4. To jednak nie przyszło mu łatwo, bo musiał bronić łącznie ośmiu break pointów, w tym dwa razy ze stanu 0:40.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor NBA nie przestaje zadziwiać. Jak on to trafił?
Najważniejszą informacją jest jednak to, że Hurkacz zameldował się w półfinale. Na razie musi czekać, by poznać kolejnego rywala. Pewne jest natomiast to, iż zmierzy się z przeciwnikiem wyżej notowanym niż dotychczas.
O tym, z kim będzie walczył nasz tenisista zadecyduje spotkanie Cristiana Garina z Nuno Borgesem. Faworytem tej rywalizacji jest drugi z wymienionych, bo Portugalczyk zajmuje 62. miejsce w światowym rankingu ATP, natomiast jego rywal 112.
Pewne jest, że Polaka ponownie w akcji zobaczymy już w sobotę, 6 kwietnia. To właśnie w tym dniu odbędą się półfinały w Estoril i poznamy finalistów, którzy zmierzą się ze sobą dzień później. Transmisja telewizyjna z meczu Hurkacza dostępna będzie na sportowych kanałach Polsatu, a online na Polsat Box Go. Z kolei relacja tekstowa na WP SportoweFakty.