Po kontuzji kolana Maja Chwalińska robi co może, by wrócić do lepszej formy. Niestety na razie efektów nie ma, stąd też nasza tenisistka zdecydowała się na start w turnieju rangi ITF W75 w chorwackim Splicie. Jednak zobaczyliśmy ją w akcji tylko i wyłącznie w grze podwójnej.
Polka po raz kolejny w tym sezonie, a pierwszy na mączce połączyła siły z Czeszką Jesiką Maleckovą. Duet ten został rozstawiony z "trójką" i dotarł do ćwierćfinału. W nim zmierzył się ze Słowenką Niką Radisić i Chorwatką Tarą Wurth i zwyciężył 3:6, 7:5, 13-11.
W premierowej odsłonie udany start zanotowały Radisić i Wurth, ale mimo prowadzenia nie utrzymały swojego podania. Chwalińska i Maleckova nie wykorzystały jednak okazji, by wyjść na prowadzenie 3:2 i to się zemściło. Od stanu 3:3 gemy wygrywały tylko Słowenka i Chorwatka, dzięki czemu ostatecznie triumfowały 6:3.
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych
Para, która wyszła na prowadzenie w meczu udanie rozpoczęła II partię (2:0). Po tym, jak nie wykorzystała okazji na podwyższenie wyniku, straciła podanie. Momentalnie jednak Radisić i Wurth znów przełamały rywalki, ale te również były w stanie tego dokonać. Tyle tylko, że Polka i Czeszka zrobiły to ponownie i przy stanie 5:3 miały szansę na zakończenie seta.
Wówczas jednak obroniła się słoweńsko-chorwacka para, która przy własnym serwisie obroniła się podczas piłki setowej. Jednak ta sztuka nie udała im się w kolejnym gemie serwisowym, dzięki czemu Chwalińska i Maleckova zwyciężyły 7:5.
Tym samym doszło do super tie-breaka, w którym znakomity start zanotowały Polka i Czeszka (6-1). Mimo że rywalki złapały kontakt (7-8), to kolejny punkt zdobyły Chwalińska i Maleckova, dzięki czemu miały dwie piłki meczowe. Tyle tylko, że żadnej nie wykorzystały.
Po odrobieniu strat to Radisić i Wurth miały dwie okazje na zakończenie meczu, ale również nie postawiły kropki nad "i". Jednak po tym, jak polsko-czeski duet zdobył komplet punktów przy serwisach rywalek poszedł za ciosem i triumfował 13-11.
Chwalińska i Maleckova nie mają czasu na odpoczynek, bo już za kilka godzin powalczą o finał. Ich rywalkami będą rozstawione z "dwójką" Słowenka Veronika Erjavec i Litwinka Justina Mikulskyte.
ćwierćfinał gry podwójnej:
Maja Chwalińska (Polska, 3) / Jesika Maleckova (Czechy, 3) - Nika Radisić (Słowenia) / Tara Wurth (Chorwacja) 3:6, 7:5, 13-11