Wygrała turniej w Indian Wells, wróci na pozycję liderki rankingu WTA

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Su-Wei Hsieh i Elise Mertens
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Su-Wei Hsieh i Elise Mertens

Niedziela będzie ostatnim dniem rywalizacji w prestiżowym turnieju w Indian Wells, ale pierwsze rozstrzygnięcia zapadły już wcześniej. W piątek i sobotę poznaliśmy triumfatorki i triumfatorów gry podwójnej.

Emocji w turnieju debla nie zabrakło. U pań o tytuł w BNP Paribas Open 2024 zagrały dwie mocne pary. Ostatecznie mistrzyniami zostały najwyżej rozstawione Su-Wei Hsieh i Elise Mertens. Zwyciężyły one w sobotnim finale oznaczone trzecim numerem Australijkę Storm Hunter i Czeszką Katerinę Siniakovą 6:3, 6:4.

Tajwanka i Belgijka znakomicie spisują się w obecnym sezonie. Wcześniej triumfowały w wielkoszlemowym Australian Open, teraz sięgnęły po tytuł w prestiżowej imprezie na kortach twardych w Indian Wells. Obie tworzą obecnie najlepszą parę 2024 roku.

Hsieh sięgnęła w sobotę po 34. deblowe mistrzostwo w głównym cyklu, natomiast Mertens po 20. W poniedziałek pochodząca z Kaohsiung 38-latka powróci na pierwsze miejsce w rankingu WTA. Wyprzedzi bowiem swoją belgijską deblową partnerkę.

ZOBACZ WIDEO: "Inspiracja". Tak polska gwiazda trenuje miesiąc po porodzie

Ciekawie było również w turnieju debla panów. Finał rozegrano już w piątek, a triumfatorami zostali Wesley Koolhof i Nikola Mektić. Holender i Chorwat zwyciężyli po dwóch tie-breakach oznaczony piątym numerem hiszpańsko-argentyński duet Marcel Granollers i Horacio Zeballos 7:6(2), 7:6(4).

Tym samym Koolhof, który po tym sezonie zakończy zawodową karierę, cieszył się z trzeciego w tym roku trofeum u boku Mekticia. Wcześniej obaj triumfowali w Auckland i Rotterdamie. Holender ma na koncie 19 tytułów w grze podwójnej. Natomiast Chorwat cieszył się w Indian Wells ze swojego 28. mistrzostwa.

Także u mężczyzn dojdzie w poniedziałek do zmiany na pozycji lidera rankingu ATP. 44-letni Rohan Bopanna z Indii opuści tron. Na pierwsze miejsce powróci Amerykanin Austin Krajicek. Patrząc na sytuację w czołówce, to można się w tym roku spodziewać jeszcze wielu roszad na fotelu lidera.

Czytaj także:
Oficjalnie: zapadła decyzja ws. gry Świątek w reprezentacji Polski
Obawiają się Świątek. Tenisistka odmówiła gry z Polską

Komentarze (1)
avatar
steffen
17.03.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo Hsieh i Mertens, doskonała współpraca na korcie, siła magia :)