Za nami ostatni dzień okienka transferowego w Europie. W czwartek Juventus FC pochwalił się wypożyczeniem do końca sezonu 2023/2024 Carlosa Alcaraza. Argentyński pomocnik wylądował w Turynie z Southampton, a "Stara Dama" zapewniła sobie prawo do wykupienia 21-latka z angielskiego zespołu.
Gdy Alcaraz został zaprezentowany jako nowy piłkarz Juventusu, doszło do zabawnej sytuacji. Na ruch utytułowanego włoskiego klubu zareagował... Carlos Alcaraz.
Chodzi oczywiście o tenisistę, który aktualnie zajmuje drugą pozycję w rankingu ATP. 20-letni Hiszpan to triumfator wielkoszlemowych turniejów US Open 2022 i Wimbledonu 2023. Niedawno startował w Australian Open 2024, w którym odpadł na etapie ćwierćfinału.
Hiszpański tenisista zażartował w mediach społecznościowych z transferu swojego imiennika. Pod postem Juventusu na Instagramie napisał krótko: "Postaram się dać z siebie wszystko! Dziękuję za zaufanie".
Odpowiedź "Carlitosa" zrobiła prawdziwą furorę w mediach społecznościowych. Rozbawieni fani nie mogli uwierzyć w to, że naprawdę istnieje piłkarz, który nazywa się Carlos Alcaraz. A do tego obu sportowców dzieli zaledwie kilka miesięcy różnicy.
Za przykładem tenisisty poszedł także profil Tennis TV, który na platformie X skomentował wideo z powitania Alcaraza-piłkarza na turyńskim lotnisku słowami: "My w listopadzie". Odnosi się to oczywiście do prestiżowego turnieju ATP Finals, w którym Alcaraz-tenisista wziął w zeszłym roku udział w stolicy Piemontu.
Czytaj także:
Opublikowano najnowszy ranking WTA. Oto sytuacja po Australian Open
Jest potwierdzenie świetnych wieści dla Hurkacza. Zobacz nowy ranking ATP
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza