W ćwierćfinale turnieju ATP w Brisbane Jordan Thompson sprawił sensację i po obronie trzech meczboli wyeliminował Rafaela Nadala. Niespełna dobę po tamtym sukcesie Australijczyk ponownie pojawił się na Pat Rafter Arena, by w spotkaniu o finał zmierzyć się z Grigorem Dimitrowem. Tym razem jednak nie poszło mu tak dobrze i przegrał z Bułgarem 3:6, 5:7.
Rozstawiony z numerem drugim Dimitrow od początku grał w sposób urozmaicony oraz ofensywny i już w szóstym gemie zdobył przełamanie, dzięki czemu wygrał pierwszego seta. Druga partia była wyrównana do stanu 5:5. Wówczas Bułgar popisał się cudownym bekhendem przy break poincie i wywalczył gema na 6:5, a po chwili zakończył pojedynek.
W ciągu godziny i 49 minut gry Dimitrow zaserwował dziesięć asów, posłał 31 zagrań kończących i uzyskał dwa przełamania. Wygrywając w sobotę, 32-letni Bułgar awansował do 18. w karierze finału w głównym cyklu, a trzeciego w Brisbane. Dotychczas zdobył osiem tytułów, w tym jeden w stanie Queensland (w 2017 roku).
Roli faworyta sprostał w sobotę również Holger Rune. Najwyżej rozstawiony Duńczyk świetnie radził sobie z potężnymi zagraniami z głębi kortu Romana Safiullina i zwyciężył 6:4, 7:6(0). - To był dobry mecz. Drugi set okazał się trudniejszy, ale w tie breaku pokazałem świetny poziom - ocenił w pomeczowej wypowiedzi 20-latek, który w swoim dziewiątym finale stanie przed szansą na zdobycie piątego trofeum rangi ATP Tour.
Niedzielny finał będzie trzecim pojedynkiem Runego z Dimitrowem. Oba poprzednie rozegrali w ubiegłym roku. W lipcu Wimbledonu lepszy okazał się Duńczyk, a Bułgar wziął rewanż w październiku w Pekinie.
Brisbane International, Brisbane (Australia)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 661,5 tys. dolarów
sobota, 6 stycznia
półfinał gry pojedynczej:
Holger Rune (Dania, 1) - Roman Safiullin 6:4, 7:6(0)
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 2) - Jordan Thompson (Australia) 6:3, 7:5
Rewelacyjny nastolatek zatrzymany. Faworyt zagra o tytuł w Hongkongu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży
Kto wygra finał? 
