Hurkacz numerem jeden na świecie?! Legenda nie ma wątpliwości

Materiały prasowe / PZT / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Materiały prasowe / PZT / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz z dobrej strony pokazał się w turnieju w Bazylei i wciąż jest w grze o awans do ATP Masters. Wojciech Fibak w rozmowie z "Faktem" stwierdził, że dla niego Hurkacz jest numerem jeden jeśli chodzi o grę w hali.

Ostatnie tygodnie są udane dla Huberta Hurkacza. Polski tenisista wygrał turniej rangi ATP 1000 w Szanghaju, a ostatnio grał w finale turnieju w Bazylei. Tak dobra gra zaowocowała awansem w rankingu. Przed Polakiem otworzyła się szansa na to, że zakwalifikuje się do ATP Masters, które odbędzie się w Turynie.

Będzie to turniej dla najlepszej ósemki kończącego się sezonu. Zagrają w nim zatem najlepsi z najlepszych. Niewiele brakuje do tego, by w tym gronie znalazł się Hurkacz. Wojciech Fibak uważa, że jeśli Polak awansuje do tego grona, to będzie faworytem do zwycięstwa.

- W hali Hubert jest dziś dla mnie numerem jeden na świecie. Wierzę, że zagra w Turynie i tak jak przewidywałem niedawno, że on i Iga wygrają turnieje w Chinach, tak teraz wierzę, że oboje mogą wygrać Masters - powiedział Fibak.

"Hubi" wywalczył w Szwajcarii 300 punktów do rankingu ATP. Po odpisaniu 90 punktów za ubiegłoroczny ćwierćfinał w Wiedniu na jego koncie jest w sumie 3110 punktów. Nasz reprezentant pozostał w poniedziałek 11. rakietą świata.

Przed nami ostatni w sezonie turniej rangi ATP Masters 1000. Światowa elita spotka się w paryskiej hali Bercy. Szanse na ATP Finals 2023 ma Hurkacz, który w rankingu kwalifikacyjnym do ATP Finals jest dziewiąty.

Czytaj także:
Duża sensacja. To wydarzyło się w meczu liderek
Ostry komentarz Aryny Sabalenki. "Nie czuję się bezpiecznie"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na Instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu

Komentarze (0)