W singlowym turnieju US Open Wiktoria Azarenka odpadła już w drugiej rundzie, ale znacznie lepiej radzi sobie w deblu. W parze z Beatriz Haddad Maia Białorusinka awansowała już do ćwierćfinału.
Ich mecz w 1/8 finału z duetem Sato/Sutjidai nie miałby większej historii, gdyby nie wydarzenie z czwartego gema pierwszego seta.
Przy stanie 15:15 Azarenka długo przygotowywała się do uderzenia wysoko zagranej przez przeciwniczkę piłki. Białorusinka poczekała aż ta odbije się od kortu i dopiero wtedy zdecydowała się uderzyć w nią rakietą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Małysz wspomina wielką wpadkę. Nauczyciele byli bezlitośni
Zrobiła to jednak na tyle niefortunnie, że trafiła piłką w... swoją partnerkę deblową. Po całym zagraniu Białorusinka ukryła twarz w dłoniach, a po chwili pojawił się na jej twarzy szeroki uśmiech.
Uśmiech nie schodził też z twarzy Haddad Mai. Cała sytuacja rozbawiła również fanów oglądających mecz na trybunach. Najważniejsze, że Brazylijce nic się nie stało i mogła kontynuować grę.
W całym spotkaniu 1/8 finału Azarenka wraz ze swoją partnerką deblową oddały przeciwniczkom zaledwie dwa gemy i wygrały 6:2, 6:0.
Całą sytuację z kortu zobaczycie w tym nagraniu:
Czytaj także:
Świątek oznaczyła Djokovicia. "To takie miłe"
Aryna Sabalenka pokazała klasę. Co za słowa o Idze Świątek!