Iga Świątek błyskawicznie przeszła przez pierwszy tydzień US Open 2023. Szczególnie mecz otwarcia oraz trzeciej rundy był imponujący pod względem wyniku. Rezultat 6:0, 6:1 z Rebeccą Peterson i Kają Juvan robi wrażenie. Pomiędzy tymi spotkaniami Polka pokonała też Darię Saville 6:3, 6:4.
Mecz trzeciej rundy ze słoweńską przyjaciółką liderki rankingu WTA był jej pokazem siły. Pod wrażeniem występu Świątek jest komentator CANAL+ SPORT, Maciej Zaręba.
- Iga zagrała w tym meczu jak dobrze zaprogramowany robot. Od początku do końca wszystko kontrolowała - stwierdził ekspert.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"
- Imponująca była umiejętność zachowania koncentracji, nawet przy bardzo wysokim prowadzeniu. Polka w większości wymian przejmowała inicjatywę w pierwszym uderzeniu. Dzięki temu dość łatwo budowała ogromną przewagę, popisując się dużą liczbą piłek bezpośrednio wygranych bez podejmowania szczególnie dużego ryzyka - skomentował w rozmowie z nami.
Zaręba nie ukrywa, że wynik oddaje obecne umiejętności obu zawodniczek.
- To była różnica klas. Juvan brakowało tenisowych argumentów, nie potrafiła w żaden sposób zagrozić rywalce. Biorąc pod uwagę cały turniej, dobrze, że nasza tenisistka zagrała tak krótki mecz. To pozwoli Idze na lepszy odpoczynek i bardziej jakościową regenerację - uważa komentator.
Poziom trudności idzie teraz mocno do góry. Przed podopieczną Tomasza Wiktorowskiego starcie z Jeleną Ostapenko. Raszynianka grała z nią trzykrotnie... i za raz każdym razem była gorsza.
W 2019 roku w Birmingham Łotyszka wygrała 6:0, 6:2. Dwa lata później podczas Indian Wells Ostapenko była lepsza od Świątek wynikiem 6:4, 6:3. Dotychczas najbardziej wyrównanym spotkaniem okazało się ich starcie w Dubaju w 2022 roku (4:6, 6:1, 7:6(4) dla Jeleny).
- Jeżeli miałbym określić Łotyszkę jednym słowem, powiedziałbym: nieprzewidywalna. Może zagrać mecz fatalny, ale też fantastyczny. Tenisistka, która potrafi popełnić masę niewymuszonych błędów, ale też grać winnery z każdej pozycji - ocenił Maciej Zaręba.
- W ostatnim czasie Ostapenko formą nie grzeszy. W Nowym Jorku w każdej rundzie przegrywała seta, ale... wiemy, że na Igę zawsze wychodzi podwójnie zmotywowana. Jeszcze nigdy z Polką nie przegrała, zwyciężała wszystkie trzy dotychczasowe spotkania. Miejmy nadzieję, że tym razem będzie inaczej - przyznał.
W rozmowie z nami komentator CANAL+ SPORT podkreślił aspekty, które mogą odegrać kluczową rolę w meczu czwartej rundy na Flushing Meadows.
- Patrząc na dyspozycję Igi, powinno sprawdzić się stwierdzenie "do czterech razy sztuka". Co będzie ważne? Jakość pierwszego podania i szybka reakcja po returnie Ostapenko - podsumował.
Spotkanie Iga Świątek - Jelena Ostapenko odbędzie się w niedzielę. Dokładną godzinę rozpoczęcia meczu poznamy wtedy, gdy organizatorzy opublikują plan gier na ten dzień.
Mateusz Wasiewski, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj także:
Wielka mistrzyni wróciła, aby wygrywać. Odwróciła losy meczu w spektakularny sposób
Krótko i konkretnie. Iga Świątek zabrała głos po wygranej